Luka w systemie operacyjnym iOS jest niewielka, ale jej konsekwencje mogą być dla użytkowników iPhone'ów czy iPad'ów bardzo szkodliwe. Wystarczy, że właściciel takiego urządzenia otworzy zainfekowany plik w formacie JPEG czy PDF, a kontrolę nad jego smartfonem przejmują hakerzy. Najczęściej ego typu pliki są dodawane jako załączniki do wiadomości. Otworzenie zainfekowanego pliku sprawia, że otrzymujemy specjalny kod, który pozwala na logowanie na stronach naszego banku. Z kolei dla hakerów jest to idealna sytuacja do kradzieży danych, zainstalowania złośliwego oprogramowania w urządzinu mobilnym.
Problemy z aplikacją iMessage
Użytkownicy iPhone'ów informują także o problemach z komunikatorem iMessage, który po ściągnięciu aktualizacji nie działa prawidłowo. Portal "The Verge" opisał przypadek 8-latki, która pisząc do swojego taty chciała dodać do wiadomości GIF-a czyli obrazkową animację. Tassie Betahany, matka dziewczynki tłumaczyła w rozmowie z portalem, że dziewczynka szukając odpowiedniego obrazka wpisała w wyszukiwarkę w komunikatorze hasło "huge" (olbrzymi -red.). Na ekranie jej iPhone'a pojawiła się animacja przedstawiająca parę uprawiającą seks oralny. Po zgłoszeniu otrzymanym od Bethany, dziennikarze "The Verge" sprawdzili, że po wpisaniu w wyszukiwarkę wielu innych słów, które nie kojarzą się z pornografią, na ekranach smartfonów pojawiają się treści o takim właśnie charakterze.