Do szokującej w branży transakcji doszło w nocy z poniedziałku na wtorek, kiedy koncern Amazon postanowił wyłożyć blisko 1 mld dolarów na portal streamujący na żywo potyczki graczy w wirtualnych światach - Twitch.tv. Zaskoczenie polega głównie na tym, iż od miesięcy eksperci byli przekonani, że transakcję przeprowadzi Google. Teraz akcje giganta minimalnie poleciały w dół (0,33 proc.).
Pierwszy o przejęciu poinformował portal "The Wall Street Journal". Twitch to najważniejsze miejsce w sieci dla rosnącego z ogromną prędkością biznesu e-sportingu (progamingu, o którym pisał Szymon Krawiec w ostatnim numerze "Wprost"). Pomysł polega na możliwości udostępnienia na żywo, z własnym komentarzem, rozgrywki w daną grę sieciową, a także udostępnieniem miejsca na rozmowy widzów. Co ciekawe, każdy z oglądających ma szansę wesprzeć gracza dowolną, realną kwotą - dlatego tylko, że lubi go lub ceni za umiejętności. Najlepsi potrafią zgarnąć milionowe kwoty w skali roku.
David Ewalt, publicysta amerykańskiego "Forbsa" stwierdził, że "Twitch jest tym dla graczy, czym ESPN dla fanów sportu". W samym tylko wrześniu portal odwiedziło ponad 45 milionów unikalnych użytkowników, spędzając średnio 100 minut na oglądaniu dziennie. Tym bardziej mogą szokować liczby, jeśli zdamy sobie sprawę, że serwis działa raptem od 2 lat.
Twitch mógł niezwykle wzmocnić pozycję Google w dystrybucji treści wideo w internecie - do koncernu należy już YouTube. Przejęcie przez Amazona oznacza, że przed prezesem Jeffem Bezosem otwierają się zupełnie nowe możliwości.
- Wybraliśmy Amazon ponieważ wierzy on w naszą społeczność, podziela nasze wartości i wizję dalszego rozwoju. Wierzymy, że nasza fuzja z Amazonem pozwoli nam dotrzeć szybciej tam, gdzie chcemy być. Niemal wszystko u nas pozostanie bez zmian: nasze biuro, nasi pracownicy, nasza marka, a przede wszystkim wciąż pozostaniemy niezależni. Ale dzięki środkom pozyskanym od Amazonu, będziemy w stanie uczynić Twitcha jeszcze lepszym narzędziem - mówili właściciele serwisu podczas live streamu tuż po przejęciu.
The Economist, Wall Street Journal
David Ewalt, publicysta amerykańskiego "Forbsa" stwierdził, że "Twitch jest tym dla graczy, czym ESPN dla fanów sportu". W samym tylko wrześniu portal odwiedziło ponad 45 milionów unikalnych użytkowników, spędzając średnio 100 minut na oglądaniu dziennie. Tym bardziej mogą szokować liczby, jeśli zdamy sobie sprawę, że serwis działa raptem od 2 lat.
Twitch mógł niezwykle wzmocnić pozycję Google w dystrybucji treści wideo w internecie - do koncernu należy już YouTube. Przejęcie przez Amazona oznacza, że przed prezesem Jeffem Bezosem otwierają się zupełnie nowe możliwości.
- Wybraliśmy Amazon ponieważ wierzy on w naszą społeczność, podziela nasze wartości i wizję dalszego rozwoju. Wierzymy, że nasza fuzja z Amazonem pozwoli nam dotrzeć szybciej tam, gdzie chcemy być. Niemal wszystko u nas pozostanie bez zmian: nasze biuro, nasi pracownicy, nasza marka, a przede wszystkim wciąż pozostaniemy niezależni. Ale dzięki środkom pozyskanym od Amazonu, będziemy w stanie uczynić Twitcha jeszcze lepszym narzędziem - mówili właściciele serwisu podczas live streamu tuż po przejęciu.
The Economist, Wall Street Journal