Jak powiedziała w „Zielonym poranku” Gazeta.pl wicepremier Jadwiga Emilewicz, szefowa resortu rozwoju, jej ministerstwo zawalczy o powrót programu „Mój prąd”. – Dwa ważne programy („Mój prąd” i „Czyste powietrze” – przyp. red.), dzięki którym Polacy mają szansę zyskać pieniądze na modernizację domów, instalację paneli fotowoltaicznych czy pomp ciepła, mają szansę stać się elementem Krajowego Planu Odbudowy – powiedziała Jadwiga Emilewicz.
„Mój prąd” wróci w ramach Krajowego Planu Odbudowy
Tylko w 2020 roku zamontowano w Polsce 70 tys. instalacji fotowoltaicznych. Teraz o pieniądze na kolejne dofinansowanie będzie się starał resort rozwoju. – Polacy pokochali energię ze słońca, to widać przejeżdżając przez Polskę – powiedziała Emilewicz w Gazeta.pl.
Pieniądze pochodzą z Unii Europejskiej
Źródłem finansowania będą pieniądze z Unii Europejskiej. Rozdziałem pieniędzy i przydzielaniem ich zajmuje się Instrument na Rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności. Polska dostanie w ramach podziału 57 mld euro, na dotacje i kredyty.
Kto może skorzystać z programu „Mój prąd”?
Dofinansowanie z „Mojego prądu” jest bardzo duże. Można dzięki programowi sfinansować nawet 50 proc. inwestycji. „Mój prąd” dofinansowujeprzede wszystkim instalacje fotowoltaiczne. Można dostać 5 tys. zł maksymalnie, a moc instalacji musi się mieścić w zakresie 2 do 10 kW. Pierwsza edycja programu ruszyła w roku 2019, teraz ministerstwo rozwoju zawalczy o kolejną.
Czytaj też:
Inwestowanie w OZE w czasie pandemii? Jest drożej i bardziej ryzykownie