„John Wick 3” idzie w ślady Avengersów i będzie promowany w jednej z najpopularniejszych gier ostatnich miesięcy. Fortnite, bo o nim mowa, udostępni specjalne skórki i zadania nawiązujące do serii filmów z Keanu Reevesem. Od teraz walczący o dominację gracze będą mogli wyglądać jak filmowy zabójca lub postać grana przez Halle Berry. To kolejne tego typu połączenie po tym, jak w grze studia Epic Games pojawił się Thanos i tryb „Endgame”.
Już wcześniej pojawienie się Keanu Reevesa się zapowiadały spekulacje internautów. Dla większości było to już praktycznie pewne, zwłaszcza w świetle tweeta opublikowanego przez @FortniteGame, zawierającego emotikony brodacza, psa, ołówka i worka pieniędzy. Trudno skojarzyć te atrybuty z czymś innym niż właśnie seria John Wick. Już sama ta wiadomość, nawet bez przecieków publikowanych w sieci, powinna była wystarczyć.
twittertwitter
John Wick
Dotychczasowe dwie części „Johna Wicka” zachwyciły ogólnoświatową publiczność scenami akcji, które były pozbawione efekciarskich tricków komputerowych oraz pracy z green screenami. W znacznej większości były to prawdziwe, kręcone przed kamerą sceny kaskaderskie i skomplikowane choreograficznie sekwencje walk.
Reżyser Chad Stahelski przyznał, że kluczem do sukcesu „Johna Wicka” od samego początku był Keanu Reeves. – Praca z nim to prawdziwa przyjemność, bo Keanu nie uznaje półśrodków – zawsze idzie na całość i daje z siebie wszystko. Niezależnie od tego, czego się od niego wymaga, dla Keanu nie ma rzeczy niemożliwych, a to naprawdę rzadkość w dzisiejszym kinie – mówił.
„John Wick 3” – o czym jest film?
Niedościgniony zabójca i miłośnik psów John Wick wpada w śmiertelnie poważne kłopoty. Likwidując jednego z członków wszechpotężnej Gildii Zabójców, Wick staje się celem najlepszych i najbardziej bezlitosnych fachowców w branży. Za jego głowę zostaje wyznaczona nagroda, której nikt nie jest w stanie się oprzeć. Nie ma takiego miejsca na Ziemi, gdzie mógłby się skryć. Nie ma takiego twardziela, który stanąłby po jego stronie. Jego tropem rusza nawet tajemnicza piękność (Halle Berry), której boją się nawet umarli. Czyżby era Johna Wicka dobiegła końca? Bądźmy poważni.
Reżyserią filmu zajął się Chad Stahelski, który wystąpił w tej roli we dwóch wcześniejszych częściach.
Czytaj też:
Rodzice, schowajcie portfele. W Fortnite rozpoczyna się nowy sezon