PiS: dlaczego rząd sprzedaje dobrze prosperującą firmę?

- To decyzja, która nie ma uzasadnienia ekonomicznego, co gorsza godzi nie tylko w dobrze prosperującą firmę, ale w pewien element dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego - oburzał się poseł Bogusław Kowalski. Kowalski dodał, że PiS proponuje rządowi inne rozwiązanie. Według niego, Polskie Koleje Linowe są dochodowym przedsiębiorstwem, "od wielu lat mają bardzo dobre wyniki finansowe". - W związku z tym, jeśli rząd chce pozbyć się praw właścicielskich, należy tę spółkę upublicznić, czyli wprowadzić na giełdę - oświadczył. Poseł tłumaczył, że dzięki wprowadzeniu PKL na giełdę, można nie tylko poprawić jakość zarządzania przedsiębiorstwem, ale także rozwinąć działalność gospodarczą, "nie ryzykując przejęcia przez konkurencję".

Kowalski podkreślił, że PiS będzie domagał się, by rząd "zweryfikował swoje stanowisko i zrezygnował z tej złej ścieżki". Dlatego - jak dodał - złoży w Sejmie wniosek o informację premiera na temat PKL. PiS chce spytać premiera, jakie "argumenty i motywy kierowały nim, by taką decyzję podjąć". - Mamy nadzieję, że do takiej debaty dojdzie na najbliższym posiedzeniu - dodał.

Andrzej Adamczyk przypomniał, że pierwsi pasażerowie wjechali kolejką na Kasprowy Wierch przed 75 laty. - 15 marca 1936 roku pierwsi pasażerowie, którzy wjechali kolejką liniową na Kasprowy Wierch, mogli skorzystać z dobrodziejstwa tego urządzenia. Od tego momentu do dziś kolejką wjechało ponad 38 mln ludzi - mówił. Podkreślił, że kolejka była "unikatowym w świecie urządzeniem" i dowodem na determinację ówczesnego rządu. - Kiedy mówimy o kolejce na Kasprowy Wierch, zapominamy często o tym, że składnikami przedsiębiorstwa Polskie Koleje Linowe są także: kolej na Gubałówkę, wyciągi krzesełkowe w Kotle Gąsienicowym czy w Kotle Goryczkowym na Kasprowym Wierchu. To wiele przedsięwzięć gospodarczych, które pobudzają gospodarczo region - przekonywał.

W lutym o sprawie pisała "Gazeta Wyborcza". Według dziennika, Polskie Koleje Linowe, które wożą turystów na Kasprowy Wierch, w tym roku mają być sprzedane. Gazeta napisała, że koleje linowe chce sprzedać dyrekcja PKP - firma jest przekonana, że znajdzie kupca i podreperuje finanse państwowej spółki.

PAP, arb