Glitnir, największy bank w Islandii, który upadł w 2008 r., zwraca zamrożone depozyty gminom i instytucjom w Wielkiej Brytanii na mocy wyroku sądowego.
Glitnir jest pierwszym bankiem, który oddaje długi swoim klientom w całości. Do podziału przeznaczył 635 mln euro (527 mln funtów). Wśród klientów banku były lokalne brytyjskie władze, a także uniwersytety i organizacje charytatywne.
Brytyjczycy chętnie korzystali z ofert islandzkich banków, które kusiły wysokim oprocentowaniem. Gdy padł Glitnir, ponad 50 gmin na Wyspach straciło 186 mln funtów, najwięcej hrabstwo Kent, którego depozyt wynosił 15 mln funtów.
Brytyjskie organizacje nadal mają zamrożone depozyty w Landsbanki i Heritable, które tylko częściowo spłaciły długi. Prywatnym posiadaczom kont w islandzkich bankach pieniądze zwrócił brytyjski rząd, który domaga się rekompensaty od rządu Islandii.
Brytyjczycy chętnie korzystali z ofert islandzkich banków, które kusiły wysokim oprocentowaniem. Gdy padł Glitnir, ponad 50 gmin na Wyspach straciło 186 mln funtów, najwięcej hrabstwo Kent, którego depozyt wynosił 15 mln funtów.
Brytyjskie organizacje nadal mają zamrożone depozyty w Landsbanki i Heritable, które tylko częściowo spłaciły długi. Prywatnym posiadaczom kont w islandzkich bankach pieniądze zwrócił brytyjski rząd, który domaga się rekompensaty od rządu Islandii.