„Do dnia 17 stycznia 2021 r. prowadzenie przez przedsiębiorców w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców oraz przez inne podmioty działalności związanej ze sportem, rozrywkowej i rekreacyjnej (ujętej w Polskiej Klasyfikacji Działalności w dziale 93.0) polegającej na organizacji współzawodnictwa sportowego, zajęć sportowych i wydarzenia sportowego jest dopuszczalne po spełnieniu łącznie następujących warunków” – napisano w rozporządzeniu z 21 grudnia, które miało wprowadzić zakaz funkcjonowania stoków narciarskich.
Jak jednak podkreśla mecenas Piotr Schramm, ta klasyfikacja nie obejmuje działalności wyciągów, kolejek linowych, ani stoków. Są one bowiem sklasyfikowane pod kodem 49.39.Z. Dotyczy on „działalności kolejek linowych naziemnych, kolejek linowych, wyciągów orczykowych i wyciągów narciarskich pod warunkiem, że nie są częścią miejskiego lub podmiejskiego systemu komunikacji”.
Okazuje się więc, że niejasności nie tyczą się wyłącznie tego, czy można przemieszczać się w noc sylwestrową, ale również tego, czy przedsiębiorcy prowadzący stoki i wyciągi narciarskie mają obowiązek je zamykać.
Stoki narciarskie zamknięte, czy otwarte?
Sprawa nie jest jednak jednoznaczna. Cytowany przez „Rzeczpospolitą” mecenas Paweł Gołębiowski twierdzi bowiem, że rząd wcale się nie pomylił. Kod 93.0 odnosi się jego zdaniem również do stoków i wyciągów narciarskich, gdyż podlegają one pod kategorię rekreacji. Wspomniany kod 49.39.Z przypisany jest działom transportu, a jak twierdzi trudno za taki uważać działalność stoków.
Czytaj też:
Od dziś nowe obostrzenia. Zamknięte galerie handlowe, stoki i hotele. Co z Sylwestrem?