W ten sposób Grecy chcą zaprotestować przeciwko przyszłorocznemu budżetowi zakładającemu drastyczne oszczędności - poinformowała we wtorek GSEE, największa centrala związkowa sektora prywatnego.
Związkowcy nie wyjaśniają, skąd chcieliby wziąć pieniądze na utrzymanie dotychczasowego poziomu życia i zarobków. Grecja jest de facto bankrutem. Jeśli nie otrzyma kolejnej transzy (8 mld euro) pierwszego pakietu ratunkowego, to rządowi w Atenach koło połowy grudnia skończą się pieniądze nawet na wypłaty wynagrodzeń i emerytur. A warunkiem odblokowania tych z pomocy zagranicznej jest spełnienie przez Grecję warunków porozumień ratunkowych ? w tym m.in. oszczędności i redukcja deficytu.
Wczoraj szef eurogrupy Jean-Claude Juncker potwierdził po spotkaniu z greckim premierem Lukasem Papademosem, że wypłata kolejnej transzy pomocy dla Grecji nastąpi dopiero, gdy wszyscy czołowi greccy politycy pisemnie zobowiążą się do wspierania oszczędnościowej polityki rządu przejściowego.
Grecy przymierzają się już do strajku
Dodano: / Zmieniono:
Greccy pracownicy firm prywatnych zapowiadają, że od grudnia przeprowadzą 24-godzinny strajk.