Oszczadbank swoje żądania tłumaczy stratami, jakie poniósł w następstwie "nielegalnej okupacji i de-facto aneksji" Republiki Autonomicznej Krymu. Ukraiński bank oszacował, że z powodu działań Rosjan stracił ponad miliard dolarów i do pozwu dołączył stosowną dokumentację. Tylko w 2015 roku miał stracić 12,3 miliarda hrywien.
Oszczadbank wcześniej próbował prowadzić negocjacje z Rosją w sprawie odszkodowania, jednak Kreml odmówił uczestnictwa.
W dokumentach zebranych przez Oszczadbank przedstawiono koszty utraconych aktywów. Dodano też informację o odsetkach za zwłokę, które mają być naliczane do czasu, aż Stały Trybunał Arbitrażowy podejmie ostateczną decyzję w tej sprawie. To od tego organu zależeć będzie, jak zostanie rozwiązana ta sprawa. Ostatnie przesłuchanie w sprawie procesu jest zaplanowane na marzec 2017 roku.
21 marca 2014 r. prezydent Rosji Władimir Putin podpisał akty ratyfikacyjne traktatu o przyjęciu Republiki Krymu do Federacji Rosyjskiej po tym jak mieszkańcy półwyspu opowiedzieli się za przyłączeniem do Federacji w referendum.