Zapowiedzi wejścia na rynek nowego gracza elektryzują bankowców już od kilku miesięcy. Zwłaszcza że będzie to największa tego typu inwestycja w historii polskiej bankowości. Także w Europie żadna inna instytucja finansowa od ponad ćwierć wieku nie wyłożyła ponad 400 mln euro na zbudowanie od postaw nowego banku. Tyle w ciągu najbliższych lat chce zainwestować w Polsce Grupa Carlo Tassara, potężny konglomerat finansowy, którego majątek jest wart ponad 12 mld euro. Większość jego akcji należy do rodziny Romana Zaleskiego, francuskiego multimilionera polskiego pochodzenia zajmującego piąte miejsce na liście najbogatszych mieszkańców Francji.
Alior Bank już w momencie wejścia na rynek z 1,5 mld zł kapitałów własnych znajdzie się wśród dziesięciu największych banków w Polsce. Plany ma bardziej ambitne. W ciągu pięciu lat zamierza zdobyć milion klientów i od 2 do 4 proc. udziałów w rynku. Nastawi się na klientów indywidualnych, a także na małe i średnie przedsiębiorstwa. Swoje placówki otworzy w każdym większym mieście w kraju - w sumie ponad 200 oddziałów i 400 agencji. Jego oferta dostępna będzie też przez internet.
- W momencie otwarcia pierwszych placówek bank będzie zatrudniał 800 osób, a docelowo za trzy lata aż 3,5 tys. pracowników - mówi Helene Zaleski, prezes Carlo Tassara International.
ab, pap