Zamiast tej - jak nazywano pomysł - "wyspy kulturalnej" lub "Węglówki", która miała powstać w kilku dawnych magazynach, na cele kulturalne zostanie przeznaczony tylko jeden z nich, reszta na potrzeby przedsiębiorców - poinformował w środę wiceprezydent Białegostoku, Adam Poliński.
Miasto podpisało w środę preumowę z samorządem województwa na dofinansowanie ze środków UE projektu, w ramach którego teren przy Węglowej zostanie przygotowany pod inwestycje dla firm usługowych.
Wiceprezydent Poliński powiedział na konferencji prasowej przy podpisaniu preumowy, że pomysł z "Węglówką" był krytykowany przez niektóre placówki kultury, które nie chciały przenieść się z dotychczasowych miejsc w centrum miasta i funkcjonować w nowym, do którego jest utrudniony dojazd, bo magazyny leżą przy torach kolejowych. O tym, że duża "wyspa kulturalna" nie powstanie decydują jednak głównie względy finansowe.
Potencjalnie na budowę "Węglówki" - mówił Poliński - trzeba by było wydać tyle środków co np. na budowaną Operę Podlaską, której inwestorem jest Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego (dotychczas na budowę - gotowy jest stan surowy otwarty - wydano 46 mln zł, cala inwestycja ma kosztować ok. 178 mln zł).
W 2006 roku władze miasta rozstrzygnęły nawet konkurs architektoniczny na kulturalną "Węglówkę". Przewidywał pozostawienie formy dawnych ceglanych magazynów i uzupełnienie ich o nowoczesne formy przy zachowaniu industrialnego charakteru, a całość miała głównie służyć sztuce alternatywnej.
Gmina Białystok w 2005 roku kupiła za 5,6 mln zł tereny i magazyny przy ul. Węglowej od Agencji Mienia Wojskowego w Olsztynie. To ok. 10 hektarów terenu i sześć dużych hal. Pochodzą z 1936 roku. Wojsko wyprowadziło się stamtąd w końcu 2002 roku.
pap, keb