- Moim zadaniem jest zwiększać udział własności prywatnej w gospodarce, ponieważ to ona jest podstawą siły naszego państwa - powiedział w wywiadzie dla “Polski the Times” minister skarbu Aleksander Grad.
- Jest część spółek, której prywatyzować nie zamierzamy - powiedział szef resortu. - To był pierwszy przypadek w historii, w którym koalicja, obejmując władzę, umówiła się, co prywatyzuje - dodał. Minister skarbu zadeklarował, że "jest przeciwny myśleniu, że należy natychmiast wszystko sprywatyzować". - Chcemy zachować niewielką grupę spółek państwowych i budować ich wartość dla obecnych akcjonariuszy - zapewnił.
Zdaniem szefa resortu, Polska suwerenność nie jest zagrożona nadmierną prywatyzacją. - O suwerenności decydują względy polityczne i siła państwa, której nie mierzy się liczbą posiadanych przez nie firm - tłumaczył. Zapytany o zmianę podejścia rządu do gospodarki, które w ostatnim czasie wydaje się być mniej liberalne odpowiedział, że "nie dostrzega zmiany poglądów u premiera Donalda Tuska, Jana Krzysztofa Bieleckiego czy u siebie". - Oni i ja uważamy, że w przyszłości można sobie wyobrazić państwo, które będzie w pełni prywatne w sferze gospodarki - zapewnił. Minister nie chciał jednak sprecyzować, kiedy to nastąpi.
Zapytany o tempo prywatyzacji, minister stwierdził, że "w niektórych miejscach należy zachować kontrolę, budować wartość spółek, a sprzedać je wtedy, gdy nadejdzie najlepszy na to moment". - Nie chcę nikogo oceniać, ale nie podzielam poglądów prof. Balcerowicza na sposób i tempo prowadzenia prywatyzacji - dodał. - Szanuję poglądy profesora i jego osiągnięcia z początku lat 90, ale to nie znaczy, że w 2010 r. należy myśleć tak samo jak 20 lat temu - podsumował minister.
bb, Polska the Times
Zdaniem szefa resortu, Polska suwerenność nie jest zagrożona nadmierną prywatyzacją. - O suwerenności decydują względy polityczne i siła państwa, której nie mierzy się liczbą posiadanych przez nie firm - tłumaczył. Zapytany o zmianę podejścia rządu do gospodarki, które w ostatnim czasie wydaje się być mniej liberalne odpowiedział, że "nie dostrzega zmiany poglądów u premiera Donalda Tuska, Jana Krzysztofa Bieleckiego czy u siebie". - Oni i ja uważamy, że w przyszłości można sobie wyobrazić państwo, które będzie w pełni prywatne w sferze gospodarki - zapewnił. Minister nie chciał jednak sprecyzować, kiedy to nastąpi.
Zapytany o tempo prywatyzacji, minister stwierdził, że "w niektórych miejscach należy zachować kontrolę, budować wartość spółek, a sprzedać je wtedy, gdy nadejdzie najlepszy na to moment". - Nie chcę nikogo oceniać, ale nie podzielam poglądów prof. Balcerowicza na sposób i tempo prowadzenia prywatyzacji - dodał. - Szanuję poglądy profesora i jego osiągnięcia z początku lat 90, ale to nie znaczy, że w 2010 r. należy myśleć tak samo jak 20 lat temu - podsumował minister.
bb, Polska the Times