- Jeśli Chiny są gotowe kontynuować otwarcie swoich rynków i pracować z Wielką Brytanią oraz innymi krajami G20 na rzecz przywrócenia równowagi światowej gospodarce, a także podjąć działania w celu uelastycznienia kursu swojej waluty, przyczyni się to w znacznym stopniu do zapewnienia gospodarce światowej stabilności, która jest niezbędna dla silnego i trwałego wzrostu - ocenił Cameron.
Od wielu miesięcy ze strony największych partnerów handlowych Chin narasta presja, by kraj ten dokonał aprecjacji juana. W wykładzie, poświęconym wielu tematom, szef brytyjskiego rządu podkreślił, że Chiny "stały się zbyt ważne, by nie odgrywać żadnej roli" w rozwiązywaniu wielkich międzynarodowych problemów. Wyraził opinię, że Pekin aktywnie uczestniczy w próbach rozwiązania kryzysu wokół irańskiego programu atomowego. Zaapelował też o wywarcie większego nacisku na Birmę, gdzie w weekend odbyły się wybory parlamentarne określane przez społeczność międzynarodową jako farsa. Cameron oświadczył, że liczy na reformy polityczne i większą otwartość polityczną w Chinach. - Jestem przekonany, że prosperity i stabilność są najlepiej gwarantowane, gdy polityczny i gospodarczy postęp idą w parze - wskazał.
W czasie wcześniejszego spotkania z prezydentem Hu Jintao obaj przywódcy ponownie podkreślili wagę rozwijania stosunków handlowych między Wielką Brytanią a Chinami. Zwracając się do biznesmenów Cameron zapewnił, że Londyn będzie sprzeciwiał się barierom handlowym. - Wielka Brytania będzie przekonywać, że w Europie powinniśmy być otwarci na handel z Chin i nie wznosić barier handlowych - oświadczył premier, sprzeciwiając się protekcjonizmowi. Wielka Brytania dąży do podwojenia dwustronnej wymiany handlowej z Chinami do 2015 roku.
pap, ps