Ceny mieszkań będą w przyszłym roku spadać, tańsze będą również kredyty hipoteczne - przekonują eksperci z Związku Banków Polskich. - Na rynku mieszkań mamy stabilizację. Nie przewidujemy wzrostu cen, raczej w przyszłym roku powinny być niższe, m.in. ze względu na nowe wskaźniki dla programu „Rodzina na swoim” - przekonuje Jacek Furga z ZBP w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Ceny mieszkań spadną, ponieważ dziś - po spadku w kryzysowym roku 2009 - osiągnęły poziom z okresu boomu inwestycyjnego w latach 2004-2008. Tak wysokie ceny zachęcają deweloperów do rozpoczynania kolejnych inwestycji - a to z kolei, w związku z rosnącą podażą mieszkań, za którą w końcu przestanie nadążać popyt na nie - musi doprowadzić do spadku wartości nieruchomości. – Deweloperzy chcą wykorzystać zapasy ziemi oraz pokryć straty związane z nadmiernym optymizmem z okresu boomu. Liczą, że poprzez nieznaczne obniżki cen zdobędą klientów. W konsekwencji rosnącej podaży, przy dosyć stabilnym popycie, ceny muszą zacząć się obniżać z korzyścią dla klientów i bezpieczeństwa systemu bankowego – przekonuje Jacek Łaszek z SGH.
Dlatego z zakupem mieszkania należy na razie się wstrzymać - ostatnie miesiące 2010 roku to okres kiedy ceny mogą jeszcze minimalnie się zwiększyć. Potem będą już tylko maleć.
"Rzeczpospolita", arb
Dlatego z zakupem mieszkania należy na razie się wstrzymać - ostatnie miesiące 2010 roku to okres kiedy ceny mogą jeszcze minimalnie się zwiększyć. Potem będą już tylko maleć.
"Rzeczpospolita", arb