Grabarczyk pytany o to, czy jeśli COVEC nie będzie w stanie zrealizować inwestycji, to będzie w stanie wypłacić ponad 700 mln zł odszkodowania, Grabarczyk odparł, że "w tej chwili szacuje się, że wszystkie roszczenia, które mogłyby być ujęte wskazują tę wielkość". Minister przypomniał, że w przetargu na budowę A2 COVEC zaproponowało najniższą cenę - o 200 mln zł niższą od kolejnej oferty. - To było weryfikowane. Wówczas otrzymaliśmy odpowiedzi na pytanie jak została skalkulowana. Było wyjaśnienie COVEC, iż dysponuje kwotą 100 mln dol. na rozpoczęcie realizacji tej inwestycji i nie będzie musiała korzystać z kredytów. W związku tym może zaproponować niższą kwotę - tłumaczył.
Minister poinformował, że na budowie A2 od kilku dni prowadzona jest inwentaryzacja. - Będziemy w stanie uruchomić alternatywną formę realizacji. Będziemy w stanie poprowadzić tę budowę. Cały zespół GDDKiA, który odpowiada za tę inwestycję chce, żeby autostrada była w czerwcu przyszłego roku przejezdna i my będziemy robili wszystko, żeby tak się stało - zapewnił. Dodał, że na ten temat rozmawiał z premierem Donaldem Tuskiem. - Przedstawiłem zarówno działania w odniesieniu do konsorcjum chińskiego, jak i ten plan awaryjny - podkreślił.
- Firma COVEC jest firmą córką jednej z trzech największych na świecie firm budowlanych. One do tej pory nie budowały w Europie. To był przetarg, któremu wielu się przyglądało, bo to była pierwsza próba firm chińskich walki o duży kontrakt w Unii Europejskiej. To dodawało niewątpliwie temu postępowaniu temperatury - tłumaczył minister.
PAP, Radio Zet, arb