"Wyprzedaże? To okazja, ale..."

Rzeczniczka Urzędu Ochrony Konkurencji i  Konsumentów wyjaśnia, że w sytuacji, gdy w kupionej na wyprzedaży koszuli brakuje guzików, towar można zareklamować u sprzedawcy w ciągu dwóch lat od zakupu, ale nie później niż w terminie dwóch miesięcy od wykrycia wady. - Oczywiście, konieczny będzie dowód zakupu - czyli paragon - przypomniała. Jej zdaniem, zawsze warto także sprawdzić cenę produktu oferowanego razem z tzw. gratisem. - Zdarza się, że kupując w komplecie szczoteczkę i pastę do  zębów, zapłacimy więcej niż wtedy, gdy te same produkty weźmiemy osobno - podkreśliła Cieloch.

Rzeczniczka UOKiK przypomniała także, że mamy prawo kupić towar po cenie, która umieszczona jest na półce. W sytuacji, gdy zauważymy różnicę, można żądać zwrotu różnicy. Sprzedawca nie ma natomiast obowiązku przyjąć produktu, który nie jest wadliwy. Sklep może np. zastrzec warunki zamiany, np. jeśli dostarczymy go wraz z  pudełkiem, albo wymaga kompletu metek. Cieloch zwróciła uwagę, że konsument chętnie wkłada produkty do  koszyka, gdy ich cena jest atrakcyjna, np. z końcówką 99 groszy. - Podczas wyprzedaży warto krytycznie oceniać kolorowe ogłoszenia o sezonowych przecenach - nie  wszystkie są dla nas okazją - ostrzegła. - Zawsze, gdy spotykamy się ze "szczególną okazją" bądź "wyjątkową ofertą" nasza czujność powinna być większa, nie tylko w okresie wyprzedaży - potwierdziła prezes Stowarzyszenie Konsumentów Polskich Grażyna Rokicka.

Według prezes, nie należy kupować towarów zbędnych, tak na  wszelki wypadek - nawet, jeśli kosztują mało, bo to mogą być wyrzucone pieniądze. Ponadto nie powinno się pod pretekstem wyprzedaży kupować towarów wadliwych, przeterminowanych. Rokicka podkreśliła też, że warto jest zachować paragon i przypomniała, że należy zawsze sprawdzić przed zakupem, z jakiego powodu cena została obniżona, bo przecena ze względu na wadę wiąże się z brakiem możliwości reklamowania produktu.

PAP, arb