Części podwykonawców Stadionu Narodowego w Warszawie grozi bankructwo, ponieważ do dziś nie otrzymali pieniędzy za prace wykonane przy budowie obiektu. Powód? Długotrwałe procedury i bałagan w dokumentacji - pisze "Rzeczpospolita".
Resort sportu zobowiązał się do uregulowania zobowiązań głównych wykonawców - firm Hydrobudowa i Alpine - wobec podwykonawców. Okazuje się jednak, że ze względów proceduralnych kwestia uregulowania największych długów utknęła w sądach oraz w gąszczu urzędniczych procedur. Z 97,7 mln złotych jakie powinni otrzymać podwykonawcy NCS wypłaciło im na razie 24 mln. Firmy, których roszczenia przekraczają 500 tys. złotych, muszą czekać na wydanie przez sąd postanowienia pozwalającego NCS na podpisanie ugody.
– To generalny wykonawca nie dopełnił wszystkich formalności w odniesieniu do podwykonawców, dlatego procedura zawierania ugód trwa tak długo. Sfinansowanie roszczeń podwykonawców to wymóg kodeksu cywilnego, a nie dobrej woli Skarbu Państwa - tłumaczy minister sportu Joanna Mucha.
arb, "Rzeczpospolita"
– To generalny wykonawca nie dopełnił wszystkich formalności w odniesieniu do podwykonawców, dlatego procedura zawierania ugód trwa tak długo. Sfinansowanie roszczeń podwykonawców to wymóg kodeksu cywilnego, a nie dobrej woli Skarbu Państwa - tłumaczy minister sportu Joanna Mucha.
arb, "Rzeczpospolita"