Polska firma Mipol miała - według niemieckiego dziennika "Der Spiegel" - sprzedawać na rynek niemiecki koninę oznaczoną jako mięso wołowe. Polskie służby weterynaryjne sprawdzają, czy tak się rzeczywiście stało.
Konina zamiast wołowiny miała znaleźć się w gulaszu produkowanym przez niemiecką firmę Dreistern Konserven. Obecnie polskie służby weterynaryjne sprawdzają czy rzeczywiście mięso było źle oznaczone, a jeśli tak to skąd pochodziło.
W całej Europie ujawniane są przypadku sprzedawania koniny jako mięsa wołowego - takie przypadki odnotowano m.in. w Irlandii, Wielkiej Brytanii, Francji i Rumunii.
Polskie Radio, arb
W całej Europie ujawniane są przypadku sprzedawania koniny jako mięsa wołowego - takie przypadki odnotowano m.in. w Irlandii, Wielkiej Brytanii, Francji i Rumunii.
Polskie Radio, arb