- Cyprowi grozi bankructwo, my mamy odpowiednią politykę finansową i podobny kryzys nam nie grozi - zapewnił na antenie TVN24 szef MSZ Radosław Sikorski odnosząc się do trudnej sytuacji finansowej Cypru. Tymczasem w mediach pojawiła się wiadomość, że cypryjskie banki będą nieczynne do 26 marca w obawie przed nagłym wycofywaniem pieniędzy z kont co mogłoby doprowadzić do załamania się systemu bankowego.
Do runu na cypryjskie banki mogłoby dojść w związku z zapowiedzianym opodatkowaniem bankowych depozytów (każdy klient banku musiałby - pod groźbą kary więzienia - przekazać w formie podatku od kilku do nawet 9,9 proc. swoich oszczędności).
Władze wyspy chciały opodatkować depozyty w związku z oczekiwaniami UE, która chce udzielić pomocy pogrążonej w kryzysie finansowym wyspie pod warunkiem zwiększenia wpływów do cypryjskiego budżetu. Teraz cypryjski rząd zastanawia się nad alternatywnym scenariuszem, w którym nie zdecyduje się na unijną pomoc. Cypryjski minister finansów przebywa w Moskwie, gdzie prowadzi rozmowy w sprawie opóźnienia spłaty pożyczki zaciągniętej w Rosji w 2011 roku.
arb, TVN24
Władze wyspy chciały opodatkować depozyty w związku z oczekiwaniami UE, która chce udzielić pomocy pogrążonej w kryzysie finansowym wyspie pod warunkiem zwiększenia wpływów do cypryjskiego budżetu. Teraz cypryjski rząd zastanawia się nad alternatywnym scenariuszem, w którym nie zdecyduje się na unijną pomoc. Cypryjski minister finansów przebywa w Moskwie, gdzie prowadzi rozmowy w sprawie opóźnienia spłaty pożyczki zaciągniętej w Rosji w 2011 roku.
arb, TVN24