Czesi nie chcą polskiej żywności. - Chodzi o to, żebyśmy zmniejszyli nasze dostawy na ich rynek. Ponieważ jesteśmy bardziej konkurencyjni, skończyły się sielskie czasy dla czeskich producentów. Stąd ich wściekłość - wyjaśnia RMF FM, Rajmund Paczkowski z Krajowej Rady Drobiarstwa.
"Wojna handlowa" jak ją określają polscy producenci trwa od roku, ale ostatnio ataki na nasze produkty bardzo się nasiliły.
- To są komunikaty typu: "Wstrzymajmy polski import", "Dajmy czerwoną kartkę Polsce", "Polskie produkty są niebezpieczne", "Polskich produktów nie powinniście jeść" - twierdzi Andrzej Gantner z Polskiej Federacji Producentów Żywności.
Sprawa dotyczy między innymi polskiego drobiu. - Czesi prowadzą w prasie i telewizji negatywną propagandę na temat jakości polskiego drobiu, propagandę graniczącą ze straszeniem możliwością zatrucia - mówi Rajmund Paczkowski.
W kampanię przeciwko polskiej żywności zaangażowani są urzędnicy państwowi i politycy, którzy występują w mediach i wprost namawiają, by nie kupować produktów żywnościowych z naszego kraju.
Polscy producenci szykują już przeciwko czeskiemu protekcjonizmowi skargę do Komisji Europejskiej.
jc, RMF FM
- To są komunikaty typu: "Wstrzymajmy polski import", "Dajmy czerwoną kartkę Polsce", "Polskie produkty są niebezpieczne", "Polskich produktów nie powinniście jeść" - twierdzi Andrzej Gantner z Polskiej Federacji Producentów Żywności.
Sprawa dotyczy między innymi polskiego drobiu. - Czesi prowadzą w prasie i telewizji negatywną propagandę na temat jakości polskiego drobiu, propagandę graniczącą ze straszeniem możliwością zatrucia - mówi Rajmund Paczkowski.
W kampanię przeciwko polskiej żywności zaangażowani są urzędnicy państwowi i politycy, którzy występują w mediach i wprost namawiają, by nie kupować produktów żywnościowych z naszego kraju.
Polscy producenci szykują już przeciwko czeskiemu protekcjonizmowi skargę do Komisji Europejskiej.
jc, RMF FM