GUS podał, że inflacja w kwietniu 2013 roku wyniosła w stosunku rocznym 0,8 proc. - tak niskiego wzrostu cen nie odnotowano od siedmiu lat. Powodem zahamowania wzrostu cen jest ograniczenie zakupów przez Polaków spowodowane obawą wielu zatrudnionych przed utratą pracy.
W stosunku do marca ceny w kwietniu wzrosły o 0,4 proc. Najbardziej drożały towary i usługi z sektora kulturalnego (bilety do kina, parków rozrywki, na baseny, etc.) oraz odzież i obuwie. Nieznacznie podrożała też żywność i napoje. Niski wzrost cen jest efektem zahamowania popytu wewnętrznego - obawiający się w związku z kryzysem o swoją pracę Polacy ograniczyli swoje wydatki i kupują mniej. To zła wiadomość dla rządu, ponieważ spadek konsumpcji oznacza niższe wpływy z podatków pośrednich - przede wszystkim z tytułu podatku VAT.
arb, Gazeta.pl
arb, Gazeta.pl