- Narodowy Fundusz Zdrowia, jakbyśmy nie czytali prawa, w którąkolwiek stronę, jest podległy, nadzorowany, kreowany i zarządzany przez ministerstwo zdrowia. NFZ jest de facto tylko wykonawcą poleceń, które płyną z rządu. Tyle tylko, że Arłukowicz zniknął - mówi w wywiadzie dla portalu Stefczyk.info były wiceminister zdrowia w rządzie Jarosława Kaczyńskiego Bolesław Piecha.
Zdaniem senatora PiS kolejki pacjentów w sprawach onkologicznych czy radiologicznych to "wyrok śmierci". - Igramy zdrowiem, sprawnością i życiem pacjentów. A minister zdrowia udaje, że nic go to nie obchodzi. A z drugiej strony NFZ markuje pilnowanie pieniędzy. Tylko, że pacjent umiera - podkreśla były wiceminister zdrowia w rządzie PiS. Dodaje, że choć Narodowy Fundusz Zdrowia się nie zadłużył, to wzrosła liczba pacjentów.
- NFZ jest niezwykle gospodarny. Tylko przeciętny Kowalski jak czekał na endoprotezę półtora roku, to poczeka następne dwa. I to jest z punktu widzenia państwa Unii Europejskiej niespotykany skandal. Są pieniądze i nie można pomóc pacjentowi - ubolewa senator PiS. Jak mówi, dwa miliardy złotych zostały przerzucone z refundacji leków na pacjentów i choć leki w Polsce należą do najtańszych w Europie, polscy pacjenci dopłacają do leków najwięcej w Europie.
- Mamy takie paradoksy. I te dwa miliardy to są pieniądze z refundacji. Zamiast udostępnić polskim pacjentom refundację nowoczesnych leków, to się te pieniądze gdzieś tam odłożyło. One w myśl polskiego prawa nie mogą być przeznaczone na inne cele. Czyli NFZ jest zakładnikiem prawa, które sam kreuje. A minister zdrowia jest takim psem, który kręci ogon i nie potrafi wątki prosty sposób zmienić prawa - ocenia w rozmowie z portalem Stefczyk.info senator PiS. Pytany, czy PiS, w razie dojścia do władzy, zlikwidowałoby Narodowy Fundusz Zdrowia, odpowiada: - Na sto procent.
sjk, Stefczyk.info
- NFZ jest niezwykle gospodarny. Tylko przeciętny Kowalski jak czekał na endoprotezę półtora roku, to poczeka następne dwa. I to jest z punktu widzenia państwa Unii Europejskiej niespotykany skandal. Są pieniądze i nie można pomóc pacjentowi - ubolewa senator PiS. Jak mówi, dwa miliardy złotych zostały przerzucone z refundacji leków na pacjentów i choć leki w Polsce należą do najtańszych w Europie, polscy pacjenci dopłacają do leków najwięcej w Europie.
- Mamy takie paradoksy. I te dwa miliardy to są pieniądze z refundacji. Zamiast udostępnić polskim pacjentom refundację nowoczesnych leków, to się te pieniądze gdzieś tam odłożyło. One w myśl polskiego prawa nie mogą być przeznaczone na inne cele. Czyli NFZ jest zakładnikiem prawa, które sam kreuje. A minister zdrowia jest takim psem, który kręci ogon i nie potrafi wątki prosty sposób zmienić prawa - ocenia w rozmowie z portalem Stefczyk.info senator PiS. Pytany, czy PiS, w razie dojścia do władzy, zlikwidowałoby Narodowy Fundusz Zdrowia, odpowiada: - Na sto procent.
sjk, Stefczyk.info