Przy Powiatowym Urzędzie Pracy w Gdańsku powstaje pierwsze w Polsce Centrum Rozwoju Osobistego. Ma ono doradzać zarejestrowanym bezrobotnym, a w roli doradców mają znaleźć się m.in. filozof, wizażystka czy... dentysta.
Tego typu wsparcie to tylko część pomocy, jaką bezrobotni mogą uzyskać. Praca nowo otwartego centrum będzie koncentrować się głównie na warsztatach i indywidualnych szkoleniach z doradcami zawodowymi.
Jak mówi Ronald Budnik, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku, przyczyną braku pracy nie zawsze jest brak kwalifikacji. - Bardzo często również to, że nie potrafimy samodzielnie poszukiwać pracy. To, że po iluś tam bezskutecznych próbach, mamy już zaniżone poczucie własnej wartości. Często są to różnego rodzaju nawet depresyjne stany. I trudno się dziwić. Tu jest to miejsce, gdzie specjaliści pomogą i nauczą pewnych metod, pewnych technik poszukiwania pracy. Powiedzą, jak to robić, żeby to było skuteczne – podkreśla.
Budnik wyjaśnia, do czego mogą przydać się konsultacje z wizażystką, filozofem czy dentystą. - Jak za 15 złotych ubrać się na przykład w lumpeksie, że to nie jest jakaś wielka sztuka kupić drogie ciuchy. A wiadomo, osoby bezrobotne nie mają pieniędzy. Okazuje się, że można za małe pieniądze ładnie się ubrać, pójść na rozmowę do pracodawcy i dobrze się zaprezentować. Na spotkaniu ze stomatologiem dowiemy się, że uzębienie jest bardzo ważne, bo też może wpływać na to, jak jesteśmy postrzegani. Spotkanie z filozofem także może być pomocne. Ma pokazać ludziom, że są różne filozofie życiowe. Jedne bardziej skuteczne, inne mniej – tłumaczy.
Z kolei koordynatorka przedsięwzięcia uważa, że Centrum wpłynie na zmianę wizerunku urzędu pracy. - Urząd pracy może nie każdemu kojarzy się dobrze. W związku z tym postanowiliśmy zrobić coś nowego. Chcemy, aby pracodawcom dobrze pracowało się z naszymi osobami bezrobotnymi. Żeby te osoby, które są u nas zarejestrowane najlepiej sprostały oczekiwaniem pracodawców. Żeby były to najlepsze osoby, najlepiej przygotowane - mówi Sylwia Dymicka-Iwoniuk.
dk, RMF FM
Jak mówi Ronald Budnik, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku, przyczyną braku pracy nie zawsze jest brak kwalifikacji. - Bardzo często również to, że nie potrafimy samodzielnie poszukiwać pracy. To, że po iluś tam bezskutecznych próbach, mamy już zaniżone poczucie własnej wartości. Często są to różnego rodzaju nawet depresyjne stany. I trudno się dziwić. Tu jest to miejsce, gdzie specjaliści pomogą i nauczą pewnych metod, pewnych technik poszukiwania pracy. Powiedzą, jak to robić, żeby to było skuteczne – podkreśla.
Budnik wyjaśnia, do czego mogą przydać się konsultacje z wizażystką, filozofem czy dentystą. - Jak za 15 złotych ubrać się na przykład w lumpeksie, że to nie jest jakaś wielka sztuka kupić drogie ciuchy. A wiadomo, osoby bezrobotne nie mają pieniędzy. Okazuje się, że można za małe pieniądze ładnie się ubrać, pójść na rozmowę do pracodawcy i dobrze się zaprezentować. Na spotkaniu ze stomatologiem dowiemy się, że uzębienie jest bardzo ważne, bo też może wpływać na to, jak jesteśmy postrzegani. Spotkanie z filozofem także może być pomocne. Ma pokazać ludziom, że są różne filozofie życiowe. Jedne bardziej skuteczne, inne mniej – tłumaczy.
Z kolei koordynatorka przedsięwzięcia uważa, że Centrum wpłynie na zmianę wizerunku urzędu pracy. - Urząd pracy może nie każdemu kojarzy się dobrze. W związku z tym postanowiliśmy zrobić coś nowego. Chcemy, aby pracodawcom dobrze pracowało się z naszymi osobami bezrobotnymi. Żeby te osoby, które są u nas zarejestrowane najlepiej sprostały oczekiwaniem pracodawców. Żeby były to najlepsze osoby, najlepiej przygotowane - mówi Sylwia Dymicka-Iwoniuk.
dk, RMF FM