Brendan Eich zrezygnował ze stanowiska szefa Mozilli, które zajmował jedynie przez dwa tygodnie. Przyczyną decyzji Eicha była fala krytyki związana z deklaracją prezesa, iż nie popiera związków osób tej samej płci - podaje TVN24 powołując się na informacje BBC.
Eich został prezesem Mozilli 24 marca 2014 roku.
Problemy zaczęły się, kiedy wyszło na jaw, iż w 2008 r. Eich przekazał 1000 dolarów na wsparcie promocji zakazu homoseksualnych małżeństw w Kalifornii. Propozycja ta najpierw „przeszła", lecz później, w 2013 roku została unieważniona.
Jeden z największych serwisów randkowych OK Cupid zachęcał użytkowników do zmiany przeglądarki na konkurencyjne. "Nowy szef Mozilli Brendan Eich jest przeciwnikiem równych praw dla par gejowskich. Dlatego wolelibyśmy, żeby nasi użytkownicy nie korzystali z programów Mozilli" — taki komunikat otrzymywali użytkownicy, gdy próbowali otworzyć portal korzystając z Firefoxa.
Mozilla postanowiła wydać oświadczenie, w którym deklaruje otwartość na pary LGBT i popiera ich prawa. Eich na blogu zapewnił, że będzie respektować równouprawnienie homoseksualistów, a także przeprosił za to, że jego poglądy mogły kogoś zranić.
Brendan Eich po dwóch tygodniach zrezygnował jednak z pełnionej funkcji. - Nie działaliśmy tak, jak od nas oczekiwano. Ludzie czują się skrzywdzeni i mają rację. Nie zareagowaliśmy właściwie i szybko. Przepraszamy. Musimy się poprawić - napisał w oświadczeniu Mitchell Baker z zarządu Mozilli.
ja, BBC/tvn24bis.pl
Problemy zaczęły się, kiedy wyszło na jaw, iż w 2008 r. Eich przekazał 1000 dolarów na wsparcie promocji zakazu homoseksualnych małżeństw w Kalifornii. Propozycja ta najpierw „przeszła", lecz później, w 2013 roku została unieważniona.
Jeden z największych serwisów randkowych OK Cupid zachęcał użytkowników do zmiany przeglądarki na konkurencyjne. "Nowy szef Mozilli Brendan Eich jest przeciwnikiem równych praw dla par gejowskich. Dlatego wolelibyśmy, żeby nasi użytkownicy nie korzystali z programów Mozilli" — taki komunikat otrzymywali użytkownicy, gdy próbowali otworzyć portal korzystając z Firefoxa.
Mozilla postanowiła wydać oświadczenie, w którym deklaruje otwartość na pary LGBT i popiera ich prawa. Eich na blogu zapewnił, że będzie respektować równouprawnienie homoseksualistów, a także przeprosił za to, że jego poglądy mogły kogoś zranić.
Brendan Eich po dwóch tygodniach zrezygnował jednak z pełnionej funkcji. - Nie działaliśmy tak, jak od nas oczekiwano. Ludzie czują się skrzywdzeni i mają rację. Nie zareagowaliśmy właściwie i szybko. Przepraszamy. Musimy się poprawić - napisał w oświadczeniu Mitchell Baker z zarządu Mozilli.
ja, BBC/tvn24bis.pl