Jak informuje niemiecka prasa, tamtejszy rząd cofnął pozwolenie wydane koncernowi zbrojeniowemu Rheinmetall na dostawę do Rosji centrum szkolenia bojowego dla armii. Informacja ta miała znajdować się w odpowiedzi na interpelację Lewicy.
Szef ministerstwa gospodarki Sigmar Gabriel najpierw w marcu, po zajęciu Krymu, wstrzymał 120-milionowy kontrakt. Najpierw szukano kompromisu, a po kilku miesiącach, przy braku porozumienia z Rheinmetallem, pozwolenie ostatecznie cofnięto.
"Sueddeutsche Zeitung" podkreśla, że decyzja niemieckiego rządu idzie znacznie dalej niż sankcje przyjęte niedawno przez UE, nie obejmujące podpisanych już kontraktów, lecz jedynie przyszłe umowy.
Centrum dowodzenia wyposażone w laserowe symulatory najnowszej generacji oraz komputerowe systemy oceny zdolności bojowej uczestników manewrów miały pomóc w szkoleniu nawet 30 tys. żołnierzy rocznie. System miał zacząć funkcjonować na poligonie w Mulino, w okolicy Niżniego Nowogrodu.
Rheinmetall z siedzibą w Duesseldorfie (Nadrenia Północna-Westfalia) jest największym niemieckim koncernem zbrojeniowym - suma rocznych obrotów to 2,1 mld euro. Dla Bundeswehry koncern produkuje między innymi bezzałogowe samoloty (drony).
"SZ"
"Sueddeutsche Zeitung" podkreśla, że decyzja niemieckiego rządu idzie znacznie dalej niż sankcje przyjęte niedawno przez UE, nie obejmujące podpisanych już kontraktów, lecz jedynie przyszłe umowy.
Centrum dowodzenia wyposażone w laserowe symulatory najnowszej generacji oraz komputerowe systemy oceny zdolności bojowej uczestników manewrów miały pomóc w szkoleniu nawet 30 tys. żołnierzy rocznie. System miał zacząć funkcjonować na poligonie w Mulino, w okolicy Niżniego Nowogrodu.
Rheinmetall z siedzibą w Duesseldorfie (Nadrenia Północna-Westfalia) jest największym niemieckim koncernem zbrojeniowym - suma rocznych obrotów to 2,1 mld euro. Dla Bundeswehry koncern produkuje między innymi bezzałogowe samoloty (drony).
"SZ"