Trwa spadek wartości polskiej waluty - za franka szwajcarskiego trzeba zapłacić już ponad 3,5 zł. Część analityków sądzi, że ta waluta może przebić granicę 3,6 zł. Jest to wynikiem odwracania się inwestorów od walut rynków wschodzących (w tym waluty polskiej) - informuje TVN 24 BiŚ.
- Myślę, że to nie koniec. To kolejny element trendu. Przed nami kolejna wyprzedaż złotego. Bardzo ważnym poziomem jest 3,51 zł za franka. Przełamanie go otwiera przestrzeń do głębokiej przeceny, czyli nawet do 3,62 zł - powiedział analityk i diler walutowy DMK, Andrzej Stefaniak. - Na sytuację polskiej waluty wpływa również para EUR/USD. Tutaj ważnym czynnikiem jest koniec luzowania ilościowego w Stanach Zjednoczonych. Co wiążę się ze spadkami wartości dolara, który widzimy w ostatnich dniach. To pogłębia tendencję wyprzedaży wszystkich walut z rynków wschodzących, czyli także złotego - dodał.
Osłabienie złotego względem franka szwajcarskiego to zła wiadomość dla osób spłacających kredyty w tej walucie - podwyższy to bowiem ich raty.
Złoty osłabia się również względem euro, brytyjskiego funta oraz amerykańskiego dolara. Na tej tendencji zarobią eksporterzy, co ma korzystny wpływ na stan krajowej gospodarki.
TVN 24 BiŚ
Osłabienie złotego względem franka szwajcarskiego to zła wiadomość dla osób spłacających kredyty w tej walucie - podwyższy to bowiem ich raty.
Złoty osłabia się również względem euro, brytyjskiego funta oraz amerykańskiego dolara. Na tej tendencji zarobią eksporterzy, co ma korzystny wpływ na stan krajowej gospodarki.
TVN 24 BiŚ