Manipulowali akcjami Unipetrolu?

Manipulowali akcjami Unipetrolu?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czeska Komisja Papierów Wartościowych otrzymała wniosek o zbadanie domniemanych manipulacji przy transakcjach akcjami holdingu petrochemicznego Unipetrol, którego właścicielem, już wkrótce, stać się ma PKN Orlen.
Komisja zajmuje się analizami zachowania tych uczestników transakcji giełdowych, którzy mają wpływ na kurs akcji. Chodzi m.in. o publikowanie opinii, rekomendacji inwestycyjnych itp. -  podała rzeczniczka prasowa komisji Ivana Sedlaczkova.

Jeszcze w piątek, po podejmowanych na kredyt i w celach spekulacyjnych - jak piszą czeskie media - zakupach drobnych inwestorów, kurs akcji Unipetrolu wzrósł do rekordowych 211,8 korony.

W poniedziałek zaś - w czasie "panicznych transakcji" - papiery czeskiego holdingu straciły aż 19,17 procent i spadły do poziomu 171,2 korony. Gazety piszą, że groziło nawet zawieszenie transakcji z ich udziałem, jednak niezbędna do podjęcia takiego kroku granica 20 proc. nie została ostatecznie przekroczona.

Tylko w ciągu pierwszych dziesięciu minut przedpołudniowej sesji we wtorek kurs akcji Unipetrolu spadł o kolejnych 10,6 proc. Zdaniem analityków, cena akcji holdingu była w ostatnich dniach zawyżona. Spekulacje o możliwym odejściu akcji z systemu notowań SPAD, a tym samym zmniejszeniu wielkości transakcji, spowodowały gwałtowny spadek kursu.

Po opublikowaniu "zaskakująco dobrych" wyników gospodarczych Uniepetrolu za rok 2004 (czysty zysk 3,55 mld koron w porównaniu do 406 mln koron strat brutto w roku 2003) oraz po gwałtownym wzroście kursu akcji tego holdingu, w czeskich mediach pojawiły się opinie, że PKN Orlen będzie musiał ostatecznie zapłacić za  Unipetrol więcej, niż wynika to z umowy z Funduszem Majątku Narodowego, będącym odpowiednikiem polskiego Ministerstwa Skarbu Państwa.

Umowa przewiduje cenę 13,05 mld koron, tj. ok. 480 mln dolarów. 10 proc. PKN Orlen już zapłacił, a 90 proc. dopłacić ma w ciągu 15 dni od chwili, kiedy Komisja Europejska wyda decyzję, że kupno Uniperolu przez polski koncern nie jest sprzeczne z przepisami antymonopolowymi. Stosowny wniosek został złożony w piątek.

Kontrakt daje prawo weryfikacji ostatecznej ceny o 15 proc. w  górę lub 25 proc. w dół - w zależności od wyników badania audytowego porównującego wartość aktywów czeskiego holdingu w  chwili finalizacji transakcji w stosunku do ich stanu na koniec grudnia 2003 roku. Jeśli różnica (w górę lub w dół) nie przekroczy 5 proc. - cena nie ulegnie zmianie.

ss, pap