Choć tegoroczna zima jest – przynajmniej na razie – wyjątkowo łagodna, nie oznacza to, że nie trzeba używać opon zimowych czy nieco ułatwić życia naszym czterem kółkom, dbając np. o akumulator czy płyny eksploatacyjne.
Jak co roku o tej porze, także tej zimy, słychać głosy przeciwników opon zimowych. A że śniegu niewiele – są one donośniejsze i liczniejsze niż zwykle. „Przecież kiedyś nie było zimówek, a jakoś się jeździło” – powtarzają. Owszem, jeździło się, ale np. fiatem 126p czy syreną, z trochę innymi prędkościami niż dziś. I ruch na drogach był jakby nieco mniejszy. Poza tym w czasach PRL opony zimowe były właściwie niedostępne. Ba, letnich też brakowało.
Więcej możesz przeczytać w 5/2015 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.