Randkowanie dla zaszczepionych. Tinder i inne aplikacje dają bonusy za szczepionkę

Randkowanie dla zaszczepionych. Tinder i inne aplikacje dają bonusy za szczepionkę

Tinder
Tinder Źródło:Shutterstock / dennizn
Prawie dwie trzecie Brytyjczyków stwierdziło, że wolałoby umawiać się z osobą zaszczepioną lub wręcz wykluczyły chęć umawiania się z kimś, kto nie jest zaszczepiony. Aplikacje randkowe wychodzą naprzeciw tym oczekiwaniom.

Do szczepień zachęcają nie tylko ułatwienia przy przekraczaniu granic czy fakt, że zaszczepionych nie wlicza się do limitów na koncertach albo imprezach rodzinnych. Swoją cegiełkę do promocji szczepień w Wielkiej Brytanii dokładają również aplikacje randkowe. Informuje o tym CNN.

Tinder, Hinge, Bumble i inne aplikacje randkowe dadzą użytkownikom w kilku krajach możliwość wyświetlania statusu szczepień. Akcja odbywa się we współpracy z rządem Wielkiej Brytanii i ma zachęcić do szczepień młodszych ludzi.

Autorzy akcji powołali się na sondaż brytyjskiej firmy YouGov. Prawie dwie trzecie dorosłych stwierdziło, że wolałoby umawiać się z osobą zaszczepioną lub wręcz wykluczyły chęć umawiania się z kimś, kto nie jest zaszczepiony.

Jak będzie działała nowa usługa? Na najpopularniejszej aplikacji randkowej, czyli Tinderze, użytkownicy będą mogli dodać do swojego profilu naklejkę wskazującą, że są już po nakłuciu. Hinge da użytkownikom bezpłatną „Różę”, czyli rodzaj upominku, który mogą wysłać osobie, która się im spodoba. Premią za zaszczepienie dla użytkowników Bumble będzie z kolei zniżka na funkcje premium. W inicjatywę zaangażowane są również OkCupid, Match, Plenty of Fish i Badoo.

Miesiąc temu z podobnych usług mogli skorzystać użytkownicy w USA.

Randki w czasach zarazy

Aplikacje randkowe nie odczuły skutków pandemii. To paradoksalne, bo można zakładać, że w czasie, gdy ludzie nie mogli wychodzić z domu, spadnie zainteresowanie poznawaniem innych. Stało się dokładnie odwrotnie, bo zamknięci w domach single tym bardziej poszukiwali kontaktu z ludźmi i korzystali z aplikacji niezależnie od tego, że spotkania twarzą w twarz musieli odłożyć na później.

Przychody Tindera wzrosły o 18 proc. między marcem 2020 a marcem 2021 roku. Obecnie wynoszą 1,4 miliarda dolarów. Bumble, konkurencyjna aplikacja randkowa, podwoiła cenę akcji od czasu jej debiutu w lutym.

Czytaj też:
Miłość w czasach Tindera. „Część użytkowników jest na etapie podbijania własnego ego”