Jego zdaniem, są jednak pewne obszary, które budzą niepokój, m.in. problem nadmiernego deficytu sektora publicznego. "To zjawisko dotyczy nie tylko Polski; dotyczy ono wielu państw regionu europejskiego" - podkreślił Almunia.
Według raportu KE, deficyt finansów publicznych Polski wyniósł 3,9 proc. PKB w 2008 roku, czyli powyżej dozwolonych w traktacie z Maastricht 3 proc. PKB.
"Niepokój również budzi fakt, że w okresie szybkiego rozwoju gospodarczego, dobrej koniunktury, nie zostały podjęte działania na rzecz reform sektora publicznego. Nie wykorzystano tej dobrej koniunktury, by przygotować podłoże pod trudniejsze czasy" - podkreślił Almunia.
Obecny na konferencji Rostowski również przyznał, że poprzednie rządy niewystarczająco dbały, by w czasie szybkiego wzrostu gospodarczego naprawić finanse publiczne. "W tym okresie szybkiego wzrostu pozwolono na to, by deficyty sektora finansów publicznych były zbyt duże, żeby Polska zbytnio się zadłużała w dobrych czasach" - dodał minister finansów. Zapewnił, że gdy wróci okres szybkiego wzrostu gospodarczego, rząd nie będzie stosował "tej nieodpowiedzialnej polityki, która była stosowana przez poprzednie dwa rządy".
Rostowski zgodził się z unijnym komisarzem, że odporność polskiej gospodarki w obecnym kryzysie jest bardzo pozytywnym faktem. "Polska jest krajem z najszybszym wzrostem gospodarczym w Unii Europejskiej w pierwszym kwartale tego roku".
Unijny urząd statystyczny Eurostat podał w środę, że w pierwszym kwartale 2009 r. polskie PKB zwiększyło się o 1,9 proc. w porównaniu z pierwszym kwartałem ub.r. po wzroście o 2,6 proc. rok do roku w czwartym kwartale 2008 r.
Minister finansów ocenił, że polska gospodarka ma zdrowe fundamenty dla podtrzymania wzrostu gospodarczego w następnych latach. "Mamy zdrowe fundamenty w sektorze finansowym, aby podtrzymać pewną pomoc ze strony rządu w akcji kredytowej dla przedsiębiorstw. To jest kluczowy element, jeśli chodzi o zminimalizowanie bezrobocia" - powiedział.
Rostowski dodał, że "polityka fiskalna musi być rozsądna, ostrożna we wszystkich krajach Europy, a szczególnie w takich krajach jak Polska". Podkreślił, że "światowy kryzys wymaga działań na forum europejskim".pap, em