Komisja Europejska uznała, że w tym roku Polska nie będzie mieć nadmiernego deficytu budżetowego. Nasz deficyt w 2012 roku osiągnie co prawda 3,3 proc. PKB, co przekracza dopuszczalne 3 proc., ale KE uznała, że jeśli odliczyć koszty reformy emerytalnej, to limit będzie zachowany.
To nie koszty reformy emerytalnej, ale cięcia, jakie zapowiedział w tegorocznym budżecie rząd, zdecydowały jednak ostatecznie o pozytywnej opinii KE. Wczoraj prezentowała ona swoją ocenę projektów budżetów na 2012 rok pięciu europejskich krajów, które zostały objęte tzw. procedurą nadmiernego deficytu. Polska trafiła do tej grupy w 2009 roku. Została wówczas zobowiązana przez instytucje europejskie do obniżenia deficytu poniżej dopuszczalnego poziomu najpóźniej do końca 2012 roku. Gdyby tego nie zrobiła, groziłyby jej poważne sankcje finansowe w postaci odcięcia strumienia pieniędzy, jaki płynie z Unii. Obecnie grozi to np. Węgrom.
? Kondycja naszych finansów publicznych pozwala Komisji Europejskiej odstąpić od decyzji, które mogłyby mieć przykre konsekwencje dla naszych obywateli. Oznacza to, że działania, które podjęliśmy, zostały uznane za wystarczające. Będziemy więc mogli kontynuować zaplanowane działania bez narażania obywateli na zbyt drastyczne cięcia ? tak decyzję KE skomentował premier Donald Tusk. Według premiera będzie ona działać stabilizująco na dość mocno rozchwiany ostatnio kurs złotego.
Tego samego zdania jest Janusz Lewandowski, komisarz UE ds. budżetu. ? Może to mieć pozytywne znaczenie dla oceny Polski przez rynki finansowe, a te mają sporo do powiedzenia ? podkreślił.
Z kolei komisarz UE ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn pytany, czy Komisja Europejska zdejmie teraz z Polski procedurę nadmiernego deficytu, nie odpowiedział wprost. Ocenił jednak, że Polska zrealizuje cel zrównoważenia finansów publicznych.
? Kondycja naszych finansów publicznych pozwala Komisji Europejskiej odstąpić od decyzji, które mogłyby mieć przykre konsekwencje dla naszych obywateli. Oznacza to, że działania, które podjęliśmy, zostały uznane za wystarczające. Będziemy więc mogli kontynuować zaplanowane działania bez narażania obywateli na zbyt drastyczne cięcia ? tak decyzję KE skomentował premier Donald Tusk. Według premiera będzie ona działać stabilizująco na dość mocno rozchwiany ostatnio kurs złotego.
Tego samego zdania jest Janusz Lewandowski, komisarz UE ds. budżetu. ? Może to mieć pozytywne znaczenie dla oceny Polski przez rynki finansowe, a te mają sporo do powiedzenia ? podkreślił.
Z kolei komisarz UE ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn pytany, czy Komisja Europejska zdejmie teraz z Polski procedurę nadmiernego deficytu, nie odpowiedział wprost. Ocenił jednak, że Polska zrealizuje cel zrównoważenia finansów publicznych.