Podatek handlowy. Biedronka zapłaci prawie 1 mld zł daniny
Podatek od sprzedaży detalicznej, potocznie nazywany podatkiem handlowym, obowiązuje od 2021 roku. Objęte nim są duże sieci handlowe. Koncepcja podatku od początku wywoływała liczne wątpliwości – nawet Komisja Europejska wzywała Polskę do rezygnacji z tej daniny. Argumentowała m.in., że będzie to stanowiło wsparcie dla mniejszych sklepów i dodatkowe obciążenie dla dużych placówek. Tym samym stanowić będzie rodzaj pomocy publicznej.
Komisja Europejska była przeciwna podatkowi handlowemu
Ostatecznie Trybunał Sprawiedliwości UE wydał wyrok, w którym wskazał, że interpretacja KE była niewłaściwa, a podatek handlowy nie faworyzuje mniejszych sklepów.
Podatek od sprzedaży detalicznej wyróżnia dwie stawki podatku. Pierwsza z nich wynosi 0,8 proc., zaś druga 1,4 proc. Niższa stawka dotyczy niższych przychodów, zaś druga z wymienionych związana jest z wyższymi przychodami osiąganymi przez podmioty zajmujące się sprzedażą detaliczną. Niższa stawka dotyczy przychodów mieszczących się w przedziale od 17 milionów do 170 milionów złotych, a wyższa stawka znajduje zastosowanie do przychodów powyżej 170 milionów złotych miesięcznie.
Największy podatek odprowadza Biedronka
Większość dużych sieci handlowych osiągnie przychód wymagany do zapłaty podatku handlowego już pierwszego dnia sprzedaży. „Rzeczpospolita” przypomina, że sieci handlowe zazwyczaj nie chcą zdradzać, ile wynosi płacony przez nie podatek handlowy, ale zdarzają się wyjątki. Rossmann w 2021 r. odprowadził 116 mln zł tego podatku, a sieć Aldi sama ujawniła w ub. tygodniu, że, że zapłaciła 16,7 mln zł podatku od sprzedaży detalicznej w roku obrotowym 2021.
„Rzeczpospolita” wylicza, że podatek od sprzedaży detalicznej przyniósł 2,63 mld zł wpływów w 2021 r. Niemal 900 mln zł tej daniny zapłaciła sama Biedronka, a jej największy konkurent, Lidl, odprowadził prawie 350 mln zł do budżetu z tego tytułu. W sumie podatek handlowy w 2021 roku zapłaciło 179 podmiotów. Od początku największym płatnikiem podatku handlowego jest Jeronimo Martins, który ma największy udział w spożywczym rynku detalicznym w Polsce. Średni podatek płacony przez Biedronkę to 70 mln zł miesięcznie.
Serwis Wiadomości Handlowe ocenił rok temu, że przy założeniu podobnych miesięcznych przychodów przez cały rok, Biedronka musiałaby liczyć zaledwie 10 marketów w sieci, aby nie zapłacić podatku handlowego w ogóle.