Brzoska chce zmian w emeryturach. Polacy mają oszczędzać więcej

Zespół ds. deregulacji, którym kieruje Rafał Brzoska, przedstawił propozycję zwiększenia limitów wpłat na Indywidualne Konta Emerytalne (IKE) oraz Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE). Podkreślono, że obecne limity są zbyt niskie, co ogranicza możliwości długoterminowego oszczędzania i uzyskania wyższych świadczeń emerytalnych w przyszłości. Zdaniem zespołu, podniesienie limitów pozwoliłoby na skuteczniejsze budowanie kapitału z wykorzystaniem ulg podatkowych.

Wyższe limity oszczędności emerytalnych

Obecny limit wpłat na IKZE wynosi 10 407,60 zł rocznie dla osób zatrudnionych na etacie. W przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą limit ten sięga 15 611,40 zł. Zespół zwraca uwagę, że te kwoty nie sprzyjają gromadzeniu kapitału w dłuższym horyzoncie. Propozycja zakłada nie tylko podniesienie tych limitów, ale również zwiększenie atrakcyjności podatkowej IKZE i IKE, by poprawić konkurencyjność względem systemów obowiązujących m.in. w USA.

Zgromadzone środki na tych kontach w Polsce są relatywnie niewielkie. Na koniec 2024 roku aktywa zgromadzone na IKE wyniosły 22,8 mld zł, a na IKZE – 12,1 mld zł. To wciąż mniej niż 1 proc. PKB, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych oszczędności emerytalne stanowią ponad 47 proc. PKB.

Uproszczenie procedur rejestracji

Zespół Brzoski zaproponował także uproszczenie procedur rejestracji Pracowniczych Programów Emerytalnych (PPE). Obecnie procedury w KNF są – według zespołu – zbyt złożone, co zniechęca pracodawców do ich uruchamiania.

Proponowane zmiany mają skrócić czas formalności, zmniejszyć biurokrację i zwiększyć liczbę firm, które wprowadzą PPE, co w efekcie miałoby poprawić zabezpieczenie finansowe przyszłych emerytów.