Tydzień na rynkach. Tym będą żyli inwestorzy od poniedziałku

Tydzień na rynkach. Tym będą żyli inwestorzy od poniedziałku

Wall Street
Wall Street Źródło:Shutterstock / Bart Sadowski
Za nami tydzień banków centralnych. O polityce pieniężnej zdecydowały m.in. EBC i Bank of England. Co czeka inwestorów w nadchodzącym tygodniu? Podpowiadamy.

Kończący się tydzień upłynął pod znakiem działań głównych banków centralnych i wszystkich tego konsekwencji. W kolejnym tygodniu istotne odczyty napłyną głównie ze Stanów Zjednoczonych, ale w związku z wejściem w okres przedświąteczny płynność na rynkach może być nieco mniejsza. Nie mniej istotny jest fakt dobiegającego końca roku, co oznacza, że pewne ruchy mogą wynikać z dostosowań przed końcem okresu rozliczeniowego, a nie z jakichś cenotwórczych publikacji. Rynek skupi się na odczycie dynamiki PKB z USA, a nieco mniejsze znaczenie po zmianie retoryki Fed może mieć odczyt PCE. Lokalnie istotne będą dane z realnej gospodarki, ale także decyzje monetarne u sąsiadów – w Czechach.

Najważniejsze wydarzenia: Produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna z Polski, Dynamika PKB z Wielkiej Brytanii i USA, Indeks PCE, decyzja ws. poziomu stóp procentowych w Czechach.

W kolejnym tygodniu poznamy serię odczytów z Polski, które powinny pokazać siłę realnej sfery gospodarki, a co za tym idzie uspokoić rynek, że działania RPP nie destabilizują gospodarki. Jako pierwszy opublikowany zostanie odczyt produkcji przemysłowej. Sytuacja w sektorze jest stabilna i trudno oczekiwań, aby uległa nagłemu pogorszeniu, zwłaszcza w momencie dobrej koniunktury u najważniejszych partnerów handlowych. O sile wewnętrznego popytu powie nam więcej publikacja sprzedaży detalicznej (wtorek). Wreszcie w czwartek poznamy stopę bezrobocia. Całość danych z Polski powinna potwierdzić dość dobrą kondycję gospodarki i uspokoić tę część rynku, którą niepokoją agresywne podwyżki stóp procentowych w kraju.

Tradycyjnie największą uwagę rynek poświęci danym ze Stanów Zjednoczonych. W kolejnym tygodniu do kluczowych odczytów należeć będą annualizowana dynamika PKB, a także raport o wydatkach i dochodach Amerykanów, w tym kluczowy dla Fed indeks cen PCE. W obliczu jastrzębich działań Rezerwy Federalnej obie publikacje tracą nieco na znaczeniu, gdyż rynek jest świadomy, w którym kierunku będą zmierzać działania Fed. Niemniej rzut oka na gospodarkę zawsze pozwala ocenić, jak dynamiczne będą to działania. Presja cenowa wyrażona w raporcie o wydatkach i dochodach Amerykanów raczej nie osłabnie, a i dynamika PKB powinna kształtować się na zadowalającym poziomie, co powinno utwierdzić Rezerwę Federalną w słuszności dotychczasowych działań.

Pozostałe wydarzenia w nachodzącym tygodniu schodzą na dalszy plan, niemniej interesująco z punktu widzenia polityki pieniężnej zapowiada się posiedzenie decyzyjne Czeskiego Banku Centralnego. Rynek zakłada kontynuację ruchu w górę o 75 punktów bazowych w przypadku stopy referencyjnej, co oznaczałoby, że wyniesie ona 3,5 proc. CNB kontynuuje restrykcyjną politykę monetarną, a z ust oficjeli wynika, że są oni zdeterminowani, aby sprowadzić inflację do celu. W innych krajach regionu widać nieco większą zachowawczość, w związku z czym porównywanie działań banków centralnych i ich skutków może być, z punktu widzenia inwestorów, interesujące.

Czytaj też:
Kursy walut reagują na decyzje banków centralnych. EBC musi uważać na zadłużone południe Europy

Źródło: TMS Brokers / Maciej Madej