Popularność Twittera z roku na rok rośnie. Z biegiem czasu stał się on podstawowym narzędziem komunikacji ze strony m.in. polityków. Jeszcze kilka lat temu kpiono z ważnego ministra, który o swoich decyzjach komunikował tą drogą, podczas gdy dziś nie zaskoczyłoby to już nikogo. Z masy twettów niemal każdego dnia wyłania się taki, który – często przez jedno słowo/zdanie – wywołuje zamieszanie, a niekiedy nawet i skandal. Wielu użytkowników z pewnością żałuje, że nie miało opcji edycji postu, przez co pozostaje im ów post usunąć. Wygląda jednak na to, że niebawem się to zmieni.
Wprowadzenia możliwości edycji postów na Twitterze po ich opublikowaniu użytkownicy domagają się od lat. Temat wrócił, gdy nowy członek zarządu firmy, czyli Elon Musk przeprowadził ankietę, w której zapytał internautów, czy chcą wprowadzenia takiej funkcji. Okazało się, że Twitter pracuje nad tym już od zeszłego roku, o czym poinformował zespół firmy ds. komunikacji. – Teraz, gdy wszyscy pytają… tak, pracowaliśmy nad funkcją edycji od zeszłego roku! – przyznał Twitter Comms.
Niebawem ruszą testy
W najbliższych miesiącach w Twitter Blue Labs ruszą testy nowej funkcji, by sprawdzić co działa, a co należy poprawić. Wygląda więc na to, że na możliwość edycji tweeta po jego publikacji przyjdzie nam jeszcze poczekać przynajmniej kilka miesięcy.
Możliwość edycji wpisów to dobra wiadomość nie tylko dla tych, którzy z różnych powodów napisali o jedno słowo za dużo, ale też użytkowników, którzy bywają na bakier z ortografią. By uniknąć cierpkich komentarzy nie będą już musieli kasować twetta, a jedynie podmienić literę, nie tracąc uzyskanych polubień, retweetów i komentarzy.
Wiceprezes Twitter ds. produktów konsumenckich Jay Sullivan stwierdził we wtorek, że opcja edycji tweetów, to „najbardziej pożądana funkcja Twittera od wielu lat”.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Twitter oszalał po losowaniu grup MŚ w Katarze. „Lepiej chyba być nie mogło!”