Coraz puściej w ławach dla publiczności na procesie 16 byłych menedżerów firmy windykacyjnej GetBack, Idea Banku, funduszu Trigon TFI i Polskiego Domu Maklerskiego.
Proces obserwują przede wszystkim właściciele niezapłaconych obligacji. 9 tysięcy inwestorów utopiło w obligacjach windykatora 730 mln zł, a w papierach dłużnych ponad 2,5 mln zł. Ci, którzy pofatygowali się do Sądu Okręgowego w Warszawie, słuchają wypowiedzi oskarżonych z kruchą nadzieją, że może znajdzie się jakieś wyjście z katastrofy i odzyskają utracone pieniądze. Przez osiem rozpraw roztaczał takie perspektywy składający wyjaśnienia były prezes GetBacku, Konrad Kąkolewski. Wielokrotnie zapewniał, że wskaże, gdzie są zagrabione pieniądze, jeśli tylko zostanie wypuszczony z aresztu. Ale nic takiego nie zdarzyło się, gdy po wpłaceniu kaucji odzyskał wolność. Ostatnio pojawiła się jednak kolejna nadzieja dla poszkodowanych.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.