Przypomnijmy, że w poniedziałek sejmowa komisja gospodarki i rozwoju odrzuciła rządowy projekt ustawy ws. zakazu handlu w tegoroczną Wigilię, rekomendowano natomiast wprowadzenie poprawek autorstwa klubu Polska 2050. Zakładają one zakaz handlu w niedzielę, która wypada w Wigilię Bożego Narodzenia. Zamiast tego sklepy będą mogły być otwarte w niedzielę 10 w pełnym wymiarze czasu, a nie jak chciał rząd, jedynie do godziny 14.00.
Zakaz handlu w Wigilię. Pracownicy powinni znać grafik od tygodnia
We wtorek Sejm ponownie ponownie skierował do komisji gospodarki i rozwoju projekt ustawy ws. zakazu handlu w tegoroczną Wigilię autorstwa Polski 2050.
Rozstrzygnięcia wciąż zatem nie ma, tymczasem branża handlowa – co zrozumiałe – niecierpliwi się, podkreślając, że było bardzo dużo czas na wprowadzenie zmian. Sieć IKEA zwracała uwagę w mediach społecznościowych, że pracownicy powinni poznać swoje grafiki na grudzień do 23 listopada, co oznacza, że powinni je mieć od tygodnia.
– Jako branża retail prosiliśmy rząd o regulację tej kwestii od wiosny. Projekt ustawy, mimo iż został przyjęty przez Radę Ministrów 14 listopada, nie został skierowany do parlamentu. Zgodnie z kodeksem pracy pracownicy powinni poznać swe grafiki na grudzień do 23.11 – podkreśla sieć na platformie X (dawniej Twitter).
Póki co sieć przygotowała grafiki w różnych konfiguracjach. Ostateczna wersja zostanie wdrożona po ustaleniu finalnego kształtu przepisów.
Pretensje do rządu o opieszałość mają również związkowcy z Biedronki. – Myślę, że możemy mieć uzasadnione pretensje – mówi Jarosław Lewiński, szef szef NSZZP „Biedronka", cytowany przez Gazetę.pl.
Lewiński podkreśla, że rządzący przejmowali się "tylko wybranymi grupami pracowników jak górnikami, rolnikami, a pracownicy handlu zawsze byli na końcu". Związkowiec wyjaśnia, że z centrali Biedronki nie ma jeszcze żadnej informacji na temat tego, jak będzie wyglądała praca w grudniu i pracownicy „nie wiedzą, czy 24 grudnia pójdą do pracy". – Nie da się ukryć, że ta niepewność nie budzi pozytywnych emocji. Nie ma co ukrywać, że każdy chciałby mieć w Wigilię wolne, to jest specjalne rodzinne święto i nie ma chętnych, by tego dnia pracować – mówi Lewiński.
Liberalizacja kwestią czasu?
Przypomnijmy, że w marcu minęło pięć lat od wprowadzenia ustawy o zakazie handlu w niedzielę. Początkowo (od marca do grudnia 2018 roku) istniała możliwość zrobienia zakupów w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca, później już tylko w ostatnią (cały 2019 rok), a od 2020 roku przewidziano jedynie tylko kilka niedziel handlowych w roku, w tym dwie poprzedzające święta Bożego Narodzenia. Jedna z takich niedziel w tym roku przypada w Wigilię.
Nie można wykluczyć, że w najbliższych miesiącach nastąpi liberalizacja przepisów w zakresie zakazu handlu w ostatnim dniu tygodnia. Postulaty w tej sprawie formułowały w kampanii wyborczej ugrupowania, które niebawem utworzą rząd.
Czytaj też:
W Wigilię zakupów nie zrobimy. Jest decyzja ustępującego rząduCzytaj też:
Petru: Jestem za tym, żeby każda niedziela była handlowa