Ze wstępnych danych Eurostatu wynika, że inflacja HICP w strefie euro wyniosła w styczniu 2,8 proc. rok do roku, wobec 2,9 proc. w grudniu W ujęciu miesięcznym inflacja spadła o 0,4 proc. Najnowszy odczyt jest zgodny z oczekiwaniami rynku.
Inflacja w strefie euro w styczniu
Unijny urząd statystyczny podał również, że w styczniu zmniejszyła się – z 3,4 proc. do 3,3 proc. – inflacja bazowa (nie uwzględnia cen żywności, paliw i energii). W tym wypadku odczyt był nieco wyższy niż oczekiwano (konsensus rynkowy wyniósł 3,2 proc.).
Najwyższą inflację w strefie euro miała w styczniu Estonia (5 proc.), najniższa zaś występuje w Finlandii (jedynie 0,7 proc.). W Niemczech, czyli największej gospodarce eurolandu, wyniosła ona 3,1 proc. W ujęciu miesięcznym ceny spadały w 14 krajach strefy euro (dane te są jednak niepełne, gdyż nie obejmują Słowenii).
Przed dwoma tygodniami Eurostat podał, że inflacja w Unii Europejskiej wyniosła w grudniu 3,4 proc. rok do roku, wobec 3,1 proc. miesiąc wcześniej. Najlepiej sytuacja pod tym względem wygląda w Danii (0,4 proc.), najgorzej zaś w Czechach (7,6 proc.). Według metodologii unijnego urzędu inflacja w Polsce wyniosła 6,2 proc., co plasuje nas tuż za podium państw z najwyższą inflacją.
Najnowszy odczyt przybliża nieco strefę euro do osiągnięcia celu inflacyjnego Europejskiego Banku Centralnego (EBC), który wynosi 2 proc. Dzisiejsze dane – jak pisze „Rzeczpospolita" – raczej nie wpłyną na najbliższe decyzje EBC. Szefowa instytucji Christine Lagarde, po styczniowym posiedzeniu przekonywała, że na cięcia stóp procentowych jest jeszcze za wcześnie i że najwcześniej może do tego dojść w wakacje. EBC chciałby przekonać się, że inflacja jest na trwałej ścieżce spadkowej.
Czytaj też:
Stopy procentowe w USA. Jest decyzja FedCzytaj też:
Zarobki europosłów mogą przyprawiać o zawrót głowy. Właśnie dostali kolejną podwyżkę