Rząd zachęca do szczepienia się na grypę. Ma to pomóc w walce z pandemią koronawirusa. Z drugiej strony jednak nie daje firmy, które chcą to umożliwić pracownikom, nie dostają żadnych zachęt. Jest wręcz przeciwnie. Pracodawca, który zdecyduje się taką szansę, będzie musiał odprowadzić podatek.
„Sfinansowanie pracownikom szczepień przeciwko grypie skutkuje powstaniem przychodu, który trzeba opodatkować” – napisało Ministerstwo Finansów, odpowiadając na pytanie dziennikarzy „Rzeczpospolitej”. Zdaniem resortu, pracownik, który skorzystał z takiej możliwości... wzbogacił się i należy potrącić podatek. Z konieczności odprowadzenia daniny zwolnione będą tylko firmy, w których konieczność szczepień nałożona jest przepisami. Chodzi m.in. o lekarzy, żołnierzy, policjantów, czy niektórych urzędników – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Jaki podatek od szczepionki?
Jak wylicza dziennik, jeśli szczepionka kosztuje np. 50 zł, to firma będzie musiała odprowadzić za pracownika 16 zł podatku, jeśli ten znajduje się w drugi progu podatkowym. Eksperci cytowani w artykule uważają, że resort powinien przygotować specjalne rozwiązania, które okresowo zwalniałyby z konieczności odprowadzania podatku od szczepień.
Czytaj też:
Czy Polacy chcą się szczepić na grypę? Zaskakująca zmiana