Według oskarżycieli w pozwie zbiorowym Elon Musk dokonał „fałszywych oświadczeń lub pominięć” poprzez nieujawnienie odpowiednio szybko zakupu przez siebie 9,2 procent akcji Twittera 24 marca. Musk poinformował o tym fakcie dopiero 4 kwietnia. Tego dnia akcje Twittera wzrosły o 27 proc. z 39,31 do 49,97 dolarów.
Pozew zbiorowy został wytoczony Muskowi przez byłych akcjonariuszy Twittera za to, że ich zdaniem specjalnie zwlekał z ogłoszeniem swojej inwestycji, aby kupić więcej akcji po niższej cenie. Zdaniem Marca Rassela, który przewodniczy pozywającym Musk doprowadził ich w ten sposób do sprzedaży swoich akcji po sztucznie zaniżonej cenie. Rassel sprzedał 35 akcji Twittera za 1373 dolary (średnio po 39,23 za akcję) pomiędzy 25 a 29 marca.
Prawo Stanów Zjednoczonych wymaga od inwestorów poinformowania o zakupie akcji jeśli przekracza on 5 proc. wszystkich akcji. W przypadku Elona Muska, który kupił akcje.
Elon Musk jednak nie zasiądzie w radzie dyrektorów Twittera
Po zakupie akcji przez Elona Muska Twitter ogłosił, że szef Tesli i SpaceX dołączy do rady dyrektorów, gdzie będzie miał realny wpływ na zmiany wprowadzane w platformie społecznościowej. Kilka dni później Elon Musk zrezygnował jednak ze stanowiska. Dzięki temu miliarder może potencjalnie kupić więcej akcji, niż mógłby to zrobić, zasiadając w radzie dyrektorów. W takim przypadku byłby ograniczony do 14,9 proc. wszystkich akcji.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.