Zarządy spółek długo czekały na tę zmianę w prawie. Obowiązuje z powodzeniem w wielu krajach Europy

Zarządy spółek długo czekały na tę zmianę w prawie. Obowiązuje z powodzeniem w wielu krajach Europy

Zebranie
Zebranie Źródło:Pixabay
Kierowanie spółką – niezależnie od tego, czy działa ona w sektorze MŚP, czy jest korporacją z oddziałami w całym kraju – wymaga od zarządu podejmowania wielu decyzji, których rezultat trudno przewidzieć. Od jesieni 2022 roku obowiązują przepisy przewidujące, że jeśli członkowie zarządu podjęli decyzję, która wyrządziła spółce szkodę, to nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności, jeśli wykażą, że istniały podstawy do takiej decyzji. To zasada biznesowej oceny sytuacji, która z powodzeniem obowiązuje w wielu porządkach prawnych.

13 października 2022 r. weszły w życie zmiany w Kodeksie spółek handlowych, które zostały uchwalone kilka miesięcy wcześniej. Istotna zmiana dotyczy zasad odpowiedzialności członków zarządu. Business Judgement Rule, czyli zasada biznesowej oceny sytuacji, do tej pory obowiązywała w bardzo wąskim zakresie, bo odnosiła się tylko do prostej spółki akcyjnej. Od kilku miesięcy stosujemy ją także wobec działań podejmowanych przez zarządy w spółkach z o.o. i spółkach akcyjnych.

Nowelizacja Kodeksu spółek handlowych. Jak było do tej pory?

Do momentu znowelizowania przepisów członek zarządu ponosił odpowiedzialność względem spółki, jeżeli swoim działaniem lub zaniechaniem wyrządził w sposób zawiniony szkodę tej spółce. Dodatkowo na członku zarządu spoczywał obowiązek dołożenia staranności wynikającej z zawodowego charakteru jego działalności.

Można zrozumieć, że od członka zarządu wymaga się odpowiedzialności i przemyślanych decyzji, ale tak skonstruowane przepisy miały też działanie odstraszające. Powstrzymywały członków zarządu przed podejmowaniem trudnych decyzji biznesowych, których rezultat trudno było przewidzieć. Członkowie zarządu mieli świadomość, że jeśli po czasie okaże się, że podjęta przez nich decyzja – nawet jeśli została poparta analizami podjęta w przekonaniu, że jest słuszna – wyrządzi spółce szkodę, to mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności.

Prowadzenie biznesu – i nieważne, czy to średniej wielkości spółka z o.o., czy korporacja zatrudniająca kilkuset pracowników – wymaga jednak podejmowania trudnych, niekiedy krytykowanych przez część menedżerów, decyzji. Członkowie zarządu muszą mieć odwagę, by podejmować także niepopularne decyzje, których rezultat nie jest przesądzony. Nie można odwagi mylić z brakiem odpowiedzialności i pochopnymi działaniami, niemniej – członkowie zarządu muszą wiedzieć, że jeśli oparli się na jakichś racjonalnych przesłankach, zlecili wcześniej przeprowadzenie analiz, skonsultowali się z doradcami – to nie będą musieli tłumaczyć się przed sądem z tej decyzji.

Zasada biznesowej oceny sytuacji chroni członków zarządu, którzy popełnili błąd, choć dołożyli wszelkiej staranności

Z tym właśnie postanowił się rozprawić – na wzór regulacji obowiązujących w USA czy wielu krajach europejskich – ustawodawca. Do Kodeksu spółek handlowych wprowadzono tzw. zasadę biznesowej oceny sytuacji, znaną w prawie anglosaskim jako business judgment rule.

Zakłada ona, że członek zarządu nie narusza obowiązku dołożenia staranności, jeśli postępując w sposób lojalny wobec spółki, działa w granicach uzasadnionego ryzyka gospodarczego, w tym na podstawie informacji, analiz i opinii, które powinny być w danych okolicznościach uwzględnione przy dokonywaniu starannej oceny.

Co dla zarządu oznacza zasada biznesowej oceny sytuacji?

To nie jest kosmetyczna zmiana, lecz coś, co całkowicie zmienia odpowiedzialność członków zarządu za nietrafione decyzje biznesowe. Przesądza o tym, że działanie członka zarządu będzie oceniane nie przez efekty (bo te trudno jest przewidzieć nawet pomimo najlepszych chęci), lecz przez pryzmat poprawności procesu decyzyjnego. W razie wątpliwości co do tego, czy członkowie zarządu we właściwy sposób wykonywali zadania, oceniać się będzie całą „kuchnię decyzyjną”.

Jeśli sprawa trafi do sądu, poprosi on o przedstawienie analiz, które zlecili członkowie zarządu, powoła na świadków ekspertów, którzy doradzali zarządowi. Jeśli po przeanalizowaniu materiałów sąd dojdzie do przekonania, że proces podejmowania trudnej decyzji był rzetelny, a członkowie zarządu mieli podstawy, by oczekiwać, że będzie ona słuszna, to nie poniosą kary, nawet jeśli w przyszłości okaże się, że pomimo dołożenia należytej staranności, decyzja wyrządziła spółce szkodę.

Nie da się prowadzić biznesu bez podejmowania trudnych decyzji

Nowelizacja to rodzaj polisy dla członków zarządu, którzy starannie wykonywali swoje obowiązki, a na ryzyko zdecydowali się po przeanalizowaniu sprawy i skonsultowaniu jej z ekspertami. Ustawodawca wyszedł z założenia, że członkowie organów spółki powinni móc uwolnić się od odpowiedzialności za niekorzystny rezultat swoich decyzji, o ile proces podjęcia takich decyzji został przeprowadzony prawidłowo.

Business Judgement Rule obowiązuje nie tylko w prawodawstwie amerykańskim, ale przewidziana jest także w ustawach wielu państw europejskich, w tym w Austrii, Chorwacji, Czechach, Hiszpanii, Niemczech, Portugalii, Słowacji i Rumunii. Znajduje się także w europejskim modelu kodeksu spółek handlowych

Czytaj też:
Środki z KPO coraz bliżej? Jest komentarz rzecznika KE
Czytaj też:
Polska wprowadzi zakaz niszczenia niesprzedanych produktów? Mamy komentarz ministerstwa

Źródło: WPROST.pl