Inżynier Apple przekazywał poufne dane Chińczykom. Do procesu może jednak nigdy nie dojść

Inżynier Apple przekazywał poufne dane Chińczykom. Do procesu może jednak nigdy nie dojść

Salon Apple
Salon Apple Źródło:Shutterstock / Drop of Light
Były inżynier Apple został oskarżony o kradzież technologii dotyczącej samochodów autonomicznych. Mało prawdopodobne, by stanął przed sądem, bo 5 lat temu uciekł do Chin. To nie pierwszy raz, gdy pochodzący z Chin pracownicy Apple sprzedawali poufne dane.

Weibao Wang zatrudnił się na stanowisku inżyniera w firmie Apple w 2016 roku. Przydzielony został do zespołu zajmującego się rozwojem samochodów autonomicznych. Posiadał dostęp do ważnych baz danych, a przyjęcie do pracy zostało, zgodnie z prawem, poprzedzone podpisaniem przez niego klauzuli o poufności. Jego kariera w tej korporacji nie trwała długo, bo w 2018 roku złożył wypowiedzenie, gdyż dostał lepszą ofertę.

Były pracownik Apple uciekł do Chin

Po czasie okazało się, że ciekawsze warunki zaproponowała mu chińska firma zajmująca się rozwijaniem samochodów autonomicznych, a Weibao Wang zwiększył swoją atrakcyjność poprzez wyniesienie tajnych danych z Apple i przekazanie ich nowemu pracodawcy. Sprawa kradzieży danych wyszła na jaw już w 2018 roku i policjanci przeszukali dom inżyniera, ale on sam nie został aresztowany. Obiecał, że pozostanie do dyspozycji służb, ale chwilę po wyjściu funkcjonariuszy kupił bilet w jedną stronę do Chin i udał się do prowincji Guangzhou.

Amerykańskie media donoszą, że właśnie postawiono mu sześć zarzutów dotyczących kradzieży danych i przekazania ich konkurencyjnej firmie. Jeśli kiedykolwiek uda się doprowadzić do jego ekstradycji do Stanów Zjednoczonych, będzie musiał liczyć się z karą 10 lat pozbawienia wolności. Apple nie odpowiedziało na pytania BBC w tej sprawie.

To trzeci przypadek postawienia zarzutów kradzieży danych i upubliczniania tajemnic handlowych byłemu pracownikowi Apple. Xiaolang Zhang został aresztowany w 2018 roku, gdy próbował wejść na pokład samolotu do Chin. Przyznał się do winy w zeszłym roku w sądzie w San Jose w Kalifornii. Zarzuty usłyszał także Jizhong Chen, ale wyrok jeszcze nie zapadł.

Czytaj też:
Czy Apple pracuje nad własnym ChatemGPT? Tim Cook jest ostrożny
Czytaj też:
Apple i Samsung miażdżą konkurencję. Reszcie zostało 4 procent

Opracowała:
Źródło: BBC