Od kilku miesięcy w Grupie Orlen trwa intensywna wymiana kadr. Od kiedy prezesem grupy został Ireneusz Fąfara, łącznie pracę straciło ok. 550 osób. Zwolnienia dotyczą przede wszystkim osób, które dostały pracę z nominacji politycznej i piastują wysokie stanowiska. „Nie utrzyma się nikt, kto wpłacał pieniądze na PiS" – takie zdanie usłyszał dziennikarz money.pl.
Zwolnienia w Orlenie. Prezes Fąfara pozbywa się ludzi poprzedniej władzy
Serwis ustalił nazwiska pięciu osób zajmujących wysokie stanowiska, z którymi nowe kierownictwo zakończyło współpracę. Pierwszym z nich jest Kewin Klotzek, syn europosłanki PiS Angeliki Możdżanowskiej. W Orlenie nie pracuje już też Robert Nowicki, były prezes spółki Orlen Neptun, która zajmuje się farmami wiatrowymi na Bałtyku. Nowicki znany był przede wszystkim z bliskiej współpracy z byłą minister rządu PiS Jadwigą Emilewicz.
Ze stanowiskiem prezesa PGNiG BioEvolution pożegnać musiał się też Leszek Mańk. PGNiG BioEvolution to spółka odpowiedzialna m.in. za poszukiwanie i pozyskiwanie projektów biogazowych i biometanowych oraz ich budowę. Ma też rozwijać technologie w tym zakresie. Zajmuje się również produkcją, obrotem i wykorzystaniem biogazu w ramach PGNiG.
Mańk jest synem Lidii Kochanowicz-Mańk, nazywanej „księgową Rydzyka”. Zasiada ona we władzach fundacji Lux Veritatis, powiązanej z ojcem Rydzykiem.
Ekspertem w dziale PR Lotosu nie będzie już, według ustaleń money.pl, Andrzej Pomarański. Prywatnie, jak opisywał swego czasu tygodnik „Polityka”, Pomarański jest partnerem życiowym Agnieszki Kamińskiej – byłej prezeski Polskiego Radia w latach 2020-2023.
Ostatnią osobą, której nazwisko money.pl potwierdził u swoich źródeł, jest pracująca do niedawna w Orlen Neptun Liliana Wiadrowska, powiązana z Konfederacją.
Daniel Obajtek bez absolutorium
Pod koniec czerwca odbyło się Zwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Orlen SA. W trakcie spotkania przyjęto m.in. sprawozdanie finansowe spółki za rok zakończony 31 grudnia 2023 roku.
Nowy zarząd Orlenu nie udzielił absolutorium Danielowi Obajtkowi ani żadnemu członkowi zarządu pełniącemu funkcję w roku ubiegłym. Jako jeden z powodów wymieniono niedopełnienie obowiązków w zakresie nadzoru właścicielskiego m.in. w związku z działalnością zależnej spółki Orlen OTS, kierowania polityką cenową w okresie między 1 sierpnia a 13 października 2023 roku.
Wszystko wskazuje na to, że szef Orlenu w latach 2018-2024 straci finansowo na tej decyzji. Nie dostanie bowiem ponad milionowej premii. Chodzi o tzw. zmienną część wynagrodzenia (premii) przysługującą za 2023 rok. Jest wypłacana pod warunkiem, że członek zarządu uzyska absolutorium. Więcej piszemy o tym poniżej.
Czytaj też:
Orlen zdecydował ws. Obajtka. Nie zarobi milionaCzytaj też:
Daniel Obajtek szczerze o załamaniu i próbie samobójczej. „Chcieli mnie zgnoić”