Fałszowali VAT na towary z Azji, oszukali państwo na 150 mln zł. KAS rozbiła zorganizowaną grupę

Fałszowali VAT na towary z Azji, oszukali państwo na 150 mln zł. KAS rozbiła zorganizowaną grupę

Akcja KAS wymierzona w zorganizowaną grupę przestępczą
Akcja KAS wymierzona w zorganizowaną grupę przestępczą Źródło: KAS
Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) z Białegostoku wykryła i rozbiła grupę przestępczą, która naraziła Skarb Państwa na stratę co najmniej 150 mln zł.

Przestępcy fałszowali dokumentację handlową i faktury VAT, dotyczące sprowadzanych z Azji towarów. W ten sposób zaniżali płacone podatki i cło. Na zlecenie Prokuratury Regionalnej w Białymstoku 10 członków grupy aresztowano na 3 miesiące.

Podlaska KAS w ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Regionalną w Białymstoku ustaliła, że w Polsce działa zorganizowana grupa przestępcza, która sprowadza z Azji towary po zaniżonych wartościach. Przestępcy wykorzystywali do tego celu m.in. sfałszowane faktury i fikcyjne podmioty gospodarcze (tzw. słupy). Według śledczych w wyniku działalności grupy Skarb Państwa stracił co najmniej 150 milionów zł z tytułu niezapłaconego cła i podatków.

Galeria:
Akcja KAS

Pod koniec sierpnia 130 funkcjonariuszy i pracowników z podlaskiej, mazowieckiej i dolnośląskiej KAS oraz z Ministerstwa Finansów weszło jednocześnie do 17 wytypowanych miejsc i zatrzymało 10 członków grupy.

Podczas przeszukań miejsc zamieszkania przestępców i siedzib firm, które brały udział w nielegalnym procederze, zabezpieczono dokumenty, elektroniczne nośniki danych i telefony, wykorzystywane w przestępstwach. Śledczy zabezpieczyli również 1,5 mln zł w gotówce, biżuterię, zegarki i złoto inwestycyjne o wartości blisko 1 mln zł. Znaleźli także broń, narkotyki i nielegalny alkohol.

Zatrzymani usłyszeli w Prokuraturze Regionalnej w Białymstoku zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i fałszowania faktur (tzw. zbrodnia fakturowa). Podejrzanym grożą kary pozbawienia wolności nawet do 25 lat.

Wszystkich 10 członków grupy aresztowano na 3 miesiące. Śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.