Połowa Polaków za upadłością konsumencką

Połowa Polaków za upadłością konsumencką

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prawie połowa Polaków (49 proc.) chciałaby mieć możliwość ogłoszenia upadłości konsumenckiej w przypadku zdarzeń losowych mających wpływ na ich sytuację materialną - wynika z badania TNS OBOP, przeprowadzonego dla Instytutu Globalizacji.
Wiceprezes TNS OBOP Jarosław Pawłowski przedstawił na wtorkowej konferencji prasowej wyniki badania "Upadłość konsumencka". Z sondażu wynika, iż 35 proc. Polaków w ogóle nie akceptuje instytucji upadłości konsumenckiej. Ich zdaniem, każdy powinien spłacać swoje długi. Natomiast 12 proc. jest zdania, iż możliwość ogłoszenia upadłości konsumenckiej powinna przysługiwać tylko raz w życiu.

Pawłowski powiedział, że według 49 proc. Polaków niezawisłe sądy powinny decydować o tym, czy przyznać prawo ogłoszenia takiej upadłości. "Co czwarty badany stwierdził, że do tego typu zadań powinny być powołane specjalne nowo utworzone instytucje administracji państwowej" - powiedział.

Jednak większość respondentów (84 proc.) uznała, że wprowadzenie takiej instytucji mogłoby prowadzić do nadużyć. Częściej takie obawy wyrażali mężczyźni, osoby młode i aktywne zawodowo w wieku 35-45 lat, a także osoby z wyższym wykształceniem i mieszkające w dużych miastach.

Izabela Dąbrowska z Federacji Konsumentów skrytykowała podczas spotkania poselski projekt ustawy o upadłości konsumenckiej, zakładający wprowadzenie instytucji upadłości konsumenckiej. Pomysłodawcy nowych rozwiązań chcą, aby dotyczyły one osób fizycznych, które osiągają dochody głównie z pracy najemnej.

"Projekt stwarza bardzo duże zagrożenie dla wierzycieli i nie jest dostępny dla konsumentów, którzy potrzebują takiego oddłużenia" - powiedziała.

Z uzasadnienia do projektu, nad którym pracuje Sejm, wynika, że nowe przepisy miałyby objąć "jak najszerszy krąg dłużników - nie tylko tych, którzy znaleźli się w stanie niewypłacalności z przyczyn obiektywnych, ale także tych, którzy w pewien sposób temu zawinili". Przewiduje różnego rodzaju postępowania, zależne od sytuacji majątkowej dłużnika.

Krajowa Izba Gospodarcza w opinii przekazanej Sejmowi stwierdziła, że projekt jest "nie do zaakceptowania w obecnej formie". Zdaniem KIG, postępowania powinny odbywać się przed sądami.

Przed przyjęciem proponowanych rozwiązań przestrzegał również Narodowy Bank Polski (NBP). Wskazywał, że banki mogą przestać udzielać kredytów mieszkaniowych mniej zamożnym klientom, natomiast średnio zamożnym podwyższyć oprocentowanie.

Sąd Najwyższy uznał projekt za rozwiązanie kontrowersyjne. Z kolei Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) stwierdził, że projekt nie chroni praw wierzycieli.

Badanie "Upadłość konsumencka" zrealizowano w połowie kwietnia. W sondażu wzięło udział 1004 Polaków powyżej 15. roku życia.

pap, ss