Wyznaczony przez sąd specjalny obserwator nadzorujący sprawę Donalda Trumpa wskazał, że umieszczony w liście napisanym przez byłą sędzię federalną Barbarę Jones wydaje się wskazywać, że były prezydent mógł być zaangażowany w masowe uchylanie się od płacenia podatków – wynika z nowego raportu opublikowanego przez The Daily Beast.
Trump uchylał się od podatków?
List, o którym po raz pierwszy poinformował The Messenger, został doręczony w piątek w celu poinformowania sędziego Sądu Najwyższego Manhattanu Arthura Engorona o ustaleniach dokonanych podczas przeglądu kontaktów biznesowych byłego prezydenta za pośrednictwem jego firmy, Trump Organisation.
Jones pisze w nim, że informacje finansowe przekazane jej przez zespół Trumpa były „niekompletne” lub „niespójne” i zawierały wiele „błędów”. Opisuje jednak Trumpa i jego firmy jako „współpracujących” w jej dochodzeniu.
Nieistniejąca pożyczka
Jednak w szóstym przypisie 12-stronicowego listu ukryta jest wskazówka, według której Trump mógł uchylać się od płacenia podatków od 48 milionów dolarów dochodu, a Jones pisze, że ogromna suma – którą Trump od lat twierdził, że jest winien jako dług wobec jednej z jego firm – nigdy nie istniał.
„Kiedy zapytałam o tę pożyczkę, powiedziano mi, że nie istnieją żadne umowy pożyczki upamiętniające tę pożyczkę, ale przypuszcza się, że była to pożyczka zawarta pomiędzy Donaldem J. Trumpem indywidualnie a Chicago Unit Acquisition za 48 milionów dolarów” – pisze Jones.
Dodała: „Jednak podczas ostatnich rozmów z Organizacją Trumpa wskazała ona, że ustaliła, że ta pożyczka nigdy nie istniała, a zatem zostanie usunięta ze wszystkich przyszłych formularzy składanych do Biura ds. Etyki Rządowej (OGE), a także będzie zostać usunięte z kolejnych wersji MAML”.
Czytaj też:
Problemy Donalda Trumpa. Ma zapłacić astronomiczne odszkodowanie pisarceCzytaj też:
Nowy pakiet pomocy USA dla Ukrainy nie przejdzie. Speaker Izby Reprezentantów stawia sprawę jasno