Proponowane przepisy zakładają, że projekty realizowane w ramach partnerstwa będą mogły korzystać z dofinansowania unijnego. Minister finansów będzie wyrażał zgodę tylko na większe projekty realizowane przez administrację rządową - przekraczające 20 mln zł. Nie będzie takiego wymogu dla projektów samorządowych. W budżecie określana będzie pula środków, która będzie mogła trafić na taką formę współdziałania.
Projektowana definicja partnerstwa publiczno-prywatnego zakłada, że partnerstwo to wspólna realizacja przedsięwzięcia oparta na podziale zadań i ryzyka pomiędzy podmiot publiczny i partnera prywatnego. Resort gospodarki chce także, by w nowym prawie nie było szczegółowego wykazu zawartości umowy, a określane były jedynie jej zasadnicze elementy.
Według założeń, znowelizowana ustawa ma gwarantować wprowadzić swobodę w określaniu partnerstwa, ochronę najważniejszych interesów publicznych i prywatnych, ochronę poziomu długu publicznego oraz zgodność z prawem UE - zaznacza resort. Ma doprowadzić do demonopolizacji administracji publicznej, zarówno rządowej, jak i samorządowej, która swe zadania będzie mogła realizować przy pomocy prywatnych firm.
Treść zmian przygotował zespół wiceministra Adama Szejnfelda w ramach "Programu dla przedsiębiorczości". Ministerstwo podkreśla, że w przygotowanie tego projektu ustawy zaangażowani byli partnerzy społeczni - organizacje przedsiębiorców i pracodawców oraz przedstawiciele administracji rządowej i samorządowej. Obecnie trwają wewnątrzresortowe uzgodnienia projektu.
Według resortu obowiązująca ustawa o partnerstwie publiczno- prywatnym, bardzo szczegółowo określająca zasady prowadzenia inwestycji, nie była realizowana. Pod jej rządami nie powstał żaden projekt w ramach partnerstwa - zaznacza biuro prasowe resortu.
Partnerstwo publiczno-prywatne realizowane jest m.in. w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Portugalii, USA, Kanadzie i Australii - przypomina biuro prasowe ministerstwa.
nd, pap