"Z pewnym niepokojem można przyjąć decyzję, że PKN Orlen wycofuje się z integracji chemii i zamierza wyprzedawać swoje aktywa. To by oznaczało, że taka strategia będzie zmniejszać wartość i znaczenie tej firmy" - powiedział dziennikarzom wicepremier Pawlak.
Wicepremier zareagował w ten sposób na środowe informacje ministra skarbu Aleksandra Grada, który mówił o możliwości odkupienia od PKN spółki Anwil, przez polską grupę firm chemicznych.
"Jeżeli PKN Orlen będzie wyprzedawał aktywa z dodatkowych obszarów (swojej działalności) i pozostanie w obszarze samej rafinacji ropy, to trudno liczyć na sukces. To trzeba ocenić bardzo krytycznie" - dodał szef resortu gospodarki.
Jego zdaniem, akcjonariusze PKN Orlen powinni się zainteresować strategiami, które byłyby "nakierowane na budowanie wartości (firmy) nie tylko lokalnej, krajowej, ale przede wszystkim regionalnej".
"Obecnie o sile firmy decyduje jego wielowymiarowość i aktywność w komplementarnych obszarach gospodarczych. Wartość takich firm jak PKN Orlen, które nie mają zasobów ropy czy gazu, opiera się głównie na dostępie do rynku i na zróżnicowaniu działalności, a także przetwarzaniu ropy na różnego rodzaju produkty chemiczne"- uważa Pawlak.
"W moim przekonaniu byłoby to dziwne, gdyby teraz nastąpiła zmiana strategii (dla przemysłu chemicznego - PAP). To by oznaczało, że może być rozproszenie naszych firm. W takiej sytuacji małe firmy bez zaplecza, bez surowców stają się łatwym łupem do przejęć na rynkach" - podkreślił.
"Obecnie w Europie i na świecie kluczowe znaczenie dla gospodarek mają firmy o flagowym charakterze, które tworzą główną bazę do rozwoju gospodarczego" - dodał wicepremier.
pap, keb