UE nie chce kończyć Wspólnej Polityki Rolnej

UE nie chce kończyć Wspólnej Polityki Rolnej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef komisji rolnictwa Parlamentu Europejskiego Paolo De Castro opowiada się za utrzymaniem silnej Wspólnej Polityki Rolnej po 2013 roku oraz za zmianą zasad podziału dotacji przeznaczonych na rolnictwo w poszczególnych państwach unijnych. De Castro podczas konferencji poświęconej polityce jakości żywności i ochronie produktów regionalnych zwrócił uwagę, że polityka ta ma przynosić korzyści 500 milionom obywateli Unii Europejskiej.

Zdaniem europarlamentarzysty w tej chwili najważniejsze jest jednak przeciwdziałanie kryzysowi, który dotknął europejskie rolnictwo. Jego efektem są niskie ceny produktów rolnych oraz niestabilny rynek z dużymi wahaniami cen. Powiedział, że ceny żywności spadły o jedną czwartą; oznacza to, że o tyle samo zmniejszyły się dochody rolników. - Przewodniczący ma podobne poglądy na temat przyszłości i kształtu Wspólnej Polityki Rolnej po roku 2013. Obaj dostrzegamy, że jest ona potrzebna i ważna - podkreślił minister rolnictwa Marek Sawicki. Dodał, że obecnie realizowana polityka obciążona jest wieloma biurokratycznymi procedurami, które trzeba uprościć. - Ważne jest, by zachować wspólną politykę rolną i nadać jej nowy, bardziej prospołeczny kształt. Trzeba wypracować nowe kryteria podziału środków unijnego budżetu na rolnictwo na lata 2014-2020 - mówił Sawicki. Wyjaśnił, że chodzi o odejście od "historycznych" zasad płatności i wypracowanie takiego systemu, by podział pieniędzy dla poszczególnych krajów był bardziej sprawiedliwy.

Obecnie dopłaty do produkcji rolnej w krajach "starej" UE są znacznie wyższe niż w krajach, które przystąpiły do UE w ostatnich latach. Ta nierówność w dopłatach, zdaniem Sawickiego, zakłóca konkurencję na unijnym rynku. Jak zauważył minister, dotychczasowe dyskusje na temat przyszłej Wspólnej Polityki Rolnej nie przyniosły konkretnych rozwiązań. Istotną kwestią do rozstrzygnięcia będzie określenie zasad podziału wypłacanych przez Unię pieniędzy na tzw. I filar, czyli dopłaty bezpośrednie oraz II - dotacje na rozwój obszarów wiejskich. Polska opowiada się za utrzymaniem dopłat bezpośrednich, natomiast niektóre kraje są za zwiększeniem finansowania rozwoju wsi.

Zdaniem Sawickiego, dyskusje nad przyszłym kształtem polityki rolnej odbywają się w dobrym momencie. W Komisji Europejskiej komisarzem ds. rolnictwa jest były rumuński minister rolnictwa Dacian Ciolos, który "doskonale" - jak mówił Sawicki - rozumie problemy krajów "nowej" części UE. Na czele komisji rolnictwa stoi De Castro, który jest za zmianą zasad podziału środków. Sawicki uważa, że jest więc szansa na to, by kolejne prezydencje - węgierska i polska przy wsparciu tych dwóch osób mogły wypracować dobrą, nową Wspólną Politykę Rolną.

PAP, arb