Warszawskie lotnisko Chopina chce zmniejszyć emisję szkodliwych substancji na terenie portu. W tym celu do końca listopada ma zostać opracowana mapa stężenia tych zanieczyszczeń - na jej podstawie zostaną wprowadzone ulepszenia.
- Rozpoczynamy projekt, którego celem jest redukcja emisji zanieczyszczeń do powietrza. Na lotnisku zostaną zainstalowane czujniki, które na stałe będą monitorować rozprzestrzeniania się substancji szkodliwych - zapowiedział rzecznik lotniska Przemysław Przybylski. W modelu rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń na terenie lotniska i wokół niego uwzględnione będą stężenia: tlenku i dwutlenku węgla, tlenków azotu, tlenku siarki, pyłu i lotnych związków organicznych. Dane, które port uzyska, pozwolą prognozować emisje szkodliwych substancji w kolejnych latach. - Zmienimy organizację pracy na lotnisku, w taki sposób, aby emisja tych zanieczyszczeń była mniejsza. Np. próbując przeorganizować drogi kołowania dla samolotów, aby ograniczyć przedostawanie CO2 z silników maszyn poza teren portu - powiedział Przybylski.
Według szacunków IPCC (Intergovernmental Panel on Climate Change) emisja dwutlenku węgla z całego sektora transportu lotniczego stanowi ok. 2 proc. globalnej emisji, z czego 5 proc. pochodzi z działalności operacyjnej lotnisk. Wiele portów podejmuje działania zmierzające do redukcji CO2. Od czerwca 2009 r. 22 porty lotnicze z 12 krajów europejskich, obsługujące łącznie 26 proc. ruchu pasażerskiego w Europie, przystąpiły do tej inicjatywy. Wśród nich są lotniska: w Paryżu, Brukseli, Frankfurcie, Amsterdamie i Sztokholmie. Do tej pory porty lotnicze zmniejszyły emisję CO2 do powietrza o ponad 410 tys. ton.
Lotnisko Chopina jest największym portem lotniczym w Polsce. W 2009 r. obsłużyło ok. 8,3 mln pasażerów, a od stycznia do sierpnia 5,85 mln osób.PAP, arb